Bestia seksualna z CIA. Agent się przyznał

Były funkcjonariusz CIA, oskarżony o napaści na tle seksualnym, przyznał się do winy w części dotyczącej zarzutów federalnych. Pokrzywdzonych jest co najmniej dwadzieścia kobiet. Mężczyźnie grozi kara do 30 lat pozbawienia wolności.

This photo provided by the FBI on Oct. 25, 2023 shows Brian Jeffrey Raymond.
This photo provided by the FBI on Oct. 25, 2023 shows Brian Jeffrey Raymond.
Źródło zdjęć: © East News
oprac. PJM

09.11.2023 06:06

47-letni, Brian Jeffrey Raymond, zrobił prawie 500 filmów i zdjęć przedstawiających nagie, nieprzytomne kobiety, które wykorzystał - podaje Associated Press, powołując się na prokuraturę. Dokumentacja rozpoczyna w 2006 roku, a ofiary pochodziły z Meksyku, Peru, a także innych krajów. Sprawa jest kolejnym powodem do wstydu dla CIA. Agencja w ostatnich miesiącach była rozliczana w związku z niewłaściwym traktowaniem skarg dotyczących nadużyć seksualnych.

Associated Press podało, że ponad dwadzieścia kobiet zgłosiło się, aby opowiedzieć władzom i Kongresowi o napaściach na tle seksualnym, molestowaniu i próbach uciszenia ich przez CIA.

Centralna Agencja Wywiadowcza publicznie potępiła czyny byłego pracownika. "Jak pokazuje ta sprawa, jesteśmy zaangażowani we współpracę z organami ścigania, aby ułatwić wymierzenie sprawiedliwości" - stwierdziło CIA w oświadczeniu. "Ponadto, niezwykle poważnie podchodzimy do wszelkich zarzutów dotyczących napaści na tle seksualnym i molestowania seksualnego. Podjęliśmy odpowiednie kroki, żeby zapewnić naszym pracownikom bezpieczne i pełne szacunku środowisko".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prokuratura poinformowała, że 47-latek prowadził szczegółową ewidencję potencjalnych ofiar, uporządkowaną według nazwisk, pochodzenia etnicznego i notatek na temat ich cech fizycznych. Śledczy znaleźli materiały obciążające na urządzeniach elektronicznych należących do mężczyzny.

Były agent CIA został aresztowany trzy lata temu. Przebywał wtedy w Meksyku, gdzie poznawał kobiety za pośrednictwem aplikacji randkowych. Zapraszał je na drinki do mieszkania, które wynajmowała mu ambasada. W 2020 roku jedna z poznanych przez niego na Tinderze kobiet wzywała pomocy z balkonu mieszkania. Sąsiedzi wezwali policję, a funkcjonariusze zabezpieczyli jego urządzania elektroniczne. W ten sposób zaczęto identyfikować ofiary. Wszystkie opisywały, że podczas przebywania z nim doświadczyły jakiejś formy utraty pamięci. Associated Press informuje, że prokuratorzy zamierzali wezwać na rozprawę aż 14 rzekomych ofiar.

Brian Jeffrey Raymond przyznał się do czterech z 25 zarzutów, w tym do wykorzystywania seksualnego i przymusu. Zgodnie z ogłoszonym we wtorek porozumieniem, gdy wyrok zostanie wydany, grozi mu od 24 do 30 lat więzienia.

Źródło: AP

Zobacz także
Komentarze (35)