"Bestia" rozszarpała Mariusza Pudzianowskiego!
Eddie Hall (1-0) ekspresowo zdemolował ciosami "Pudziana" (17-10) na gali XTB KSW 105 w Gliwicach. Sensacja stała się faktem, a pojedynek trwał zaledwie 30 sekund.
Obaj mistrzowie świata strongmanów od pierwszych sekund ruszyli na siebie z pięściami. Anglik znakomicie trafił "Pudziana" dwoma krótkimi ciosami, po których Polak zachwiał się na nogach i cofnął pod siatkę klatki. Tam ponad 150-kilogramowa "Bestia" dopadła 48-latka i zasypała gradem ciosów.
Pudzianowski próbował ratować się obaleniem, ale sam trafił na matę, gdzie Hall kanonadą mocnych uderzeń zmusił go do poddania się. Starcie gigantów zakończyło się sensacją.
Debiutant pokonał Pudzianowskiego. Sensacja w KSW
Dla Eddiego Halla występ przeciwko "Pudzianowi" był debiutem w KSW i formule MMA. 37-latek w starciu z Polakiem znakomicie wykorzystał swoją przewagę warunków fizycznych i siły. Mistrz świata strongmanów z 2017 roku nie wyklucza starcia rewanżowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Nie było z nim lekko". Zmiany we Włókniarzu po odejściu Madsena
Gdy Mariusz Pudzianowski był na szczycie świata siłaczy i po raz piąty zdobywał mistrzostwo globu, młody Eddie Hall dopiero rozpoczynał swoją zawodową przygodę z największymi ciężarami.
Hall, podobnie jak "Pudzian", stał się prawdziwym dominatorem w swoim kraju i wyruszył na podbój światowego rynku. W roku 2016 dokonał czegoś, co wcześniej wydawało się niemożliwe, jako pierwszy człowiek w historii uniósł w martwym ciągu ciężar ważący równo pół tony! Rok później spełnił swoje kolejne marzenie i zdobył tytuł najsilniejszego człowieka globu.
Pudzianowski w Gliwicach doznał trzeciej porażki z rzędu w MMA. 48-latek rywalizuje w KSW od 2009 roku. W poprzednich pojedynkach "Pudzian" musiał uznać wyższość także Artura Szpilki i Mameda Chalidowa.