Decyzja Niemców rozwścieczy Chińczyków. Berlin idzie na zwarcie
Partie zasiadające w Bundestagu opowiadają się za powrotem Tajwanu do struktur WHO. Rezolucja, do której dotarła agencja Reuters, ma wzywać rząd w Berlinie do lobbowania w WHO, aby zezwolono Tajwanowi na ponowne uczestnictwo w charakterze obserwatora oraz w innych organach i działaniach Światowej Organizacji Zdrowia.
Do 2016 r. Tajwan mógł uczestniczyć w spotkaniach WHO w charakterze obserwatora. Pekin, upierając się przy swojej polityce jednych Chin uznawanej do tej pory również przez Niemcy, doprowadził do utraty przez Tajpej statusu obserwatora. Teraz może się ponownie zmienić.
Grupy parlamentarne SPD, CDU/CSU, Zielonych i FDP w Bundestagu naciskają na powrót Tajwanu do uczestnictwa w strukturach WHO. Wspomniany dokument, który ma zostać przyjęty w czwartek przez niemiecki parlament stanowi jawne przeciwstawienie się Chinom. Pekin próbuje wszelkimi dostępnymi środkami izolować Tajwan, który uważa za zbuntowaną prowincję.
Jego uchwalenie, może stanowić poważną zadrę w stosunkach Berlina z Pekinem.
Tajwan skonfliktowany z Chinami
W latach 2008-2016 Tajwan miał możliwość uczestniczenia w posiedzeniach WHO w charakterze obserwatora. Chiny zwiększy jednak naciski w sprawie polityki "jednego państwa", dlatego większość krajów oficjalnie nie uznaje wschodnioazjatyckiej demokracji za niepodległe państwo.
Grupy parlamentarne zasiadające w Bundestagu są jednak zdania, że pandemia COVID-19 pokazała, iż konieczna ogólnoświatowa współpraca. Za szczególnie skuteczny w walce z pandemią uznano właśnie Tajwan. W opinii niemieckiego parlamentu kwestie związane ze zdrowiem na świecie nie powinny być upolityczniane, lecz powinny koncentrować się wyłącznie na osiągnięciu założonych celów.
Zobacz też: Rosjanie mają się czego bać? Gen. Skrzypczak o zapowiedziach Ukraińców