Benedykt XVI uda się z pielgrzymką do Libanu
Benedykt XVI udaje się w piątek z trzydniową pielgrzymką do Libanu. Po raz pierwszy podczas zagranicznej podróży papież znajdzie się w pobliżu rejonu wojny - konfliktu zbrojnego w Syrii.
12.09.2012 | aktual.: 12.09.2012 16:04
Watykan zapewnia, że nie ma obaw o bezpieczeństwo papieża. Wcześniej włoscy watykaniści nie wykluczali nawet, że wizyta może zostać odwołana z powodu pogarszającego się konfliktu syryjskiego i jego częściowego rozszerzenia się na Liban, gdzie dochodzi do starć między zwolennikami a przeciwnikami prezydenta Baszara al-Asada.
Zdaniem komentatorów krwawe wydarzenia w Syrii w istotny sposób wpłyną na medialny odbiór tej pielgrzymki oraz jej przesłanie.
Oczekuje się, że oprócz mocnego apelu o pokój na całym Bliskim Wschodzie Benedykt XVI, który wielokrotnie w ostatnich miesiącach wzywał do zakończenia przelewu krwi w konflikcie syryjskim, także teraz zabierze głos w tej sprawie, ze względu na rosnącą w Libanie liczbę uchodźców z ogarniętego walkami sąsiedniego kraju.
Głównym motywem 24. zagranicznej papieskiej pielgrzymki jest przekazanie biskupom Bliskiego Wschodu adhortacji apostolskiej, dokumentu podsumowującego Zgromadzenie Specjalne Synodu dla tego regionu, które obradowało w Watykanie w 2010 roku.
Zapowiadając podróż podczas niedzielnego spotkania z wiernymi w Castel Gandolfo papież wskazał jej zasadniczy cel, mówiąc: - Moja podróż apostolska do Libanu, a pośrednio także na cały Bliski Wschód przebiegać będzie pod znakiem pokoju i słów Chrystusa: Pokój mój wam daję.
Benedykt XVI przybędzie w piątek po południu do Bejrutu, gdzie na lotnisku imienia Rafika Haririego odbędzie się ceremonia jego powitania. Następnie uda się do Harissy, gdzie jego rezydencją będzie nuncjatura apostolska. W tamtejszej bazylice świętego Pawła podpisze adhortację posynodalną.
W sobotę przed południem w bejruckiej dzielnicy Baabda papież zostanie przyjęty w pałacu prezydenckim przez prezydenta kraju Michela Sulaimana i premiera Nażiba Mikatiego. Następnie spotka się z przywódcami wspólnot muzułmańskich, a także z przedstawicielami instytucji państwa oraz świata kultury.
W miejscowości Bkerke, gdzie znajduje się siedziba maronickiego patriarchy Antiochii, Benedykt XVI wygłosi przemówienie do libańskiej młodzieży.
Rano w niedzielę, ostatnim dniu podróży papież odprawi mszę w Bejrucie, na wybrzeżu Morza Śródziemnego (Beirut City Center Waterfront). W jej trakcie przekaże posynodalną adhortację apostolską przedstawicielom Kościołów Bliskiego Wschodu. Mszę zakończy modlitwa Anioł Pański.
Po południu tego dnia w siedzibie katolickiego patriarchatu syryjskiego w Charfet odbędzie się spotkanie ekumeniczne pod przewodnictwem papieża. Wieczorem Benedykt XVI odleci do Rzymu.
Napięty program pielgrzymki przewiduje siedem obszernych papieskich przemówień i homilii. Dodatkowe obawy budzi kwestia bezpieczeństwa.
Jednak rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi pytany o gwarancje bezpieczeństwa, zwłaszcza na ulicach wstrząsanego w przeszłości zamachami Bejrutu, zapewnił, że nie ma jakichś szczególnych obaw z tym związanych.
Stolica Apostolska stanęła też przed bardzo poważnym i delikatnym polityczno-dyplomatycznym wyzwaniem, jakim jest bardzo złożona sytuacja w Libanie, będącym od lat pod silnymi wpływami syryjskimi, które grożą stałą destabilizacją i chaosem.
Ksiądz Lombardi na konferencji prasowej przed podróżą podkreślił, że Benedykt XVI nie jedzie do Libanu jako głowa państwa i zatem nie należy się spodziewać "interwencji natury politycznej", także w kwestii konfliktu rozgrywającego się w sąsiedniej Syrii.
- Papież chce po prostu przekazać orędzie pokoju społeczności chrześcijańskiej - wyjaśnił rzecznik Watykanu. Nie wykluczył też, że podczas swej wizyty papież spotka się z przebywającymi w Libanie uchodźcami z Syrii i Iraku. Na razie jednak tego punktu nie ma w oficjalnym programie.
Ponadto rzecznik oświadczył, że nie przewiduje się osobnego spotkania z reprezentacją radykalnej partii szyitów - Hezbollah, uważanej przez Izrael za ugrupowanie terrorystyczne. Zastrzegł zarazem, że należy przypuszczać, że jej członkowie będą wchodzić w skład delegacji muzułmańskich, uczestniczących w spotkaniach z Benedyktem XVI.
Cytowany przez włoskie media przywódca Hezbollahu, Nasrallah, oświadczył, że także jego ugrupowanie powita papieża.
- Przyjęliśmy z życzliwością historyczną wizytę Jana Pawła II i to samo myślimy obecnie, przed tą wizytą w Libanie. Tak jak wszyscy chrześcijanie i muzułmanie będziemy ją obserwować we wszystkich jej fazach - stwierdził szyicki lider.