Benedykt XVI podziękował za remont mieszkania
W Sali Klementyńskiej, gdzie odbywają się oficjalne papieskie audiencje dla delegacji państwowych i reprezentantów największych międzynarodowych instytucji, Benedykt XVI przyjął robotników, którzy wyremontowali jego mieszkanie. Papież podziękował im za wysiłek i wspaniałe rezultaty pracy.
Zwracając się do dwustu elektryków, malarzy, hydraulików, stolarzy i fachowców z innych dziedzin papież przeprosił ich za to, że z powodu wielu obowiązków, jakie miał w tych dniach, nie zdążył przygotować, jak to ujął, "przemówienia godnego ich pracy".
Nie mam wiele do powiedzenia. Tylko jedno słowo. Ale to słowo, w moim pełnym przekonaniu, to serdeczne "dziękuję", które płynie prosto z mego serca - powiedział Benedykt XVI.
Następnie przyznał: W ciągu niecałych trzech miesięcy wykonaliście ogromną pracę, odnawiając mój apartament. Jestem przekonany o tym - a wiem, bo w Niemczech zbudowałem sobie mały dom - że gdzie indziej takie roboty trwałyby co najmniej rok albo więcej.
Papież wyraził uznanie dla oddania i kompetencji robotników. Z największym podziwem mówił o efekcie pracy posadzkarzy, którzy położyli w mieszkaniu piękne nowe podłogi.
Szczególnie podoba mi się moja nowa biblioteka z zabytkowym sufitem. Teraz, kiedy są już tam półki z książkami, czuję się tak, jakbym był otoczony przez przyjaciół - dodał. Benedykt XVI podziękował także za gabinet lekarski.
Mówił też o godności pracy. W starożytnej Grecji tylko praca intelektualna była uważana za godną wolnego człowieka. Pracę fizyczną pozostawiono niewolnikom - przypomniał i zauważył, że zupełnie inaczej jest w Biblii, gdzie wzorem jest człowiek pracujący rękoma.
Papież zobowiązał się na zakończenie, że mimo - jak podkreślił - swego sędziwego wieku, wzorem robotników, sam będzie dawał z siebie wszystko.
O tym, jak wspaniałe jest po remoncie papieskie mieszkanie, pisze w piątek "Corriere della Sera". Gazeta ocenia, że najbardziej okazałym pomieszczeniem jest niezwykle nowocześnie urządzona kuchnia. To arcydzieło - informuje dziennik.
Według gazety kapitalny remont był konieczny, gdyż mieszkanie, w którym 27 lat spędził Jan Paweł II, było w bardzo złym stanie. Z sufitów kapała woda, w pomieszczeniach stały pojemniki, do których ją zbierano, cała instalacja elektryczna była przestarzała i niezgodna z obowiązującymi normami, źle działały kaloryfery - tak apartament opisał watykanista gazety.
Sylwia Wysocka