Benedykt XVI modlił się za polskich górników
Podczas niedzielnej modlitwy Anioł Pański w uroczystość świętej Barbary Benedykt XVI modlił się za polskich górników. Ojcieć Święty mówił także o tym, że w wielu miejscach świata nie ma wolności religijnej, lub - jak dodał - "niekiedy uznana jest tylko na papierze".
04.12.2005 | aktual.: 04.12.2005 16:23
Zwracając się do Polaków Benedykt XVI powiedział: Dziś wspomnienie świętej Barbary, patronki górników. Jej opiece polecam górników, ich rodziny i ich pracę. Wszystkich zachęcam, by adwent był czasem refleksji, prostowania dróg Pana i przemiany serc.
Po raz kolejny w swych rozważaniach papież mówił o 40 rocznicy zakończenia Soboru Watykańskiego II, przypadającej 8 grudnia. Przypomniał, że jednym z soborowych dokumentów jest deklaracja o wolności religijnej "Dignitatis humanae".
Wolność religijna musi być zagwarantowana zarówno jednostkom, jak i wspólnotom, przy poszanowaniu prawowitych wymogów ładu publicznego. Po czterdziestu latach to nauczanie soborowe jest wciąż bardzo aktualne. Daleko bowiem jest do sytuacji, w której wszędzie wolność ta byłaby zapewniona - mówił Benedykt XVI.
Zauważył następnie: czasem odmawia się jej z powodów religijnych albo ideologicznych; niekiedy uznana jest tylko na papierze, a przeszkadza jej władza polityczna lub jeszcze bardziej podstępnie - kulturowa dominacja agnostycyzmu i relatywizmu.
Papież modlił się o to, aby każdy człowiek mógł w pełni realizować swoje powołanie religijne.
Przemawiając po francusku przypomniał o przypadającej 9 grudnia trzydziestej rocznicy przyjęcia przez ONZ deklaracji praw osób niepełnosprawnych. Z tej okazji - dodał - zachęcam do wspólnego działania na rzecz pełnego włączenia tych osób do społeczeństwa, świata pracy i wspólnoty chrześcijańskiej. Każde życie ludzkie godne jest szacunku i musi być chronione od poczęcia po naturalny kres - powtórzył Benedykt XVI.
Na zakończenie niedzielnego spotkania z dziesiątkami tysięcy wiernych wyraził radość z powrotu słońca do Rzymu i zauważył, że posuwa się naprzód budowa szopki na Placu świętego Piotra.
Sylwia Wysocka