Benedykt XVI - kontynuator idei Jana Pawła II?
Nowym papieżem Benedyktem XVI został jeden z najbliższych współpracowników Jana Pawła II, który potrafił interpretować jego wolę - powiedział redaktor naczelny dwutygodnika jezuitów "Civilta Cattolica" Gian Paolo Salvini. Podobnego zdania jest wielu komentatorów.
19.04.2005 | aktual.: 19.04.2005 22:14
Oczywiście osobowości są niepowtarzalne, zwłaszcza taka jak Jana Pawła II - dodał Salvini.
Joseph Ratzinger był prawą ręką Jana Pawła II. Myślę, że wybór ten oznacza kontynuację jego dzieła, bowiem kard. Ratzinger był wielkim oparciem dla Jana Pawła II - powiedział rektor Akademickiego Kościoła św. Anny w Warszawie ks. Witold Bartołd. Powinniśmy przyjąć nowego papieża z miłością i cieszyć się, że Duch Święty i kardynałowie wybrali na nowego papieża niemieckiego kardynała - dodał.
Nie było dokumentu Jana Pawła II, którego by nie widział kard. Joseph Ratzinger, bo każdy dokument przechodził przez watykańską Kongregację Doktryny Wiary, której nowo wybrany papież był przewodniczącym - powiedział przewodniczący Rady Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu abp Sławoj Leszek Głódź.
Dodał, że nowy papież jest także gwarantem "pewnej dyscypliny". Łódź Piotrowa ma przy sterze bardzo czytelnego sternika Kościoła - papieża Benedykta XVI" - powiedział arcybiskup.
Kardynał Ratzinger i Jan Paweł II byli ze sobą blisko związani, pamiętamy jak Ratzinger żegnał naszego papieża. W moim przekonaniu nowy pontyfikat będzie kontynuacją dzieła Jana Pawła II, jednak przyjęcie imienia Benedykt świadczy, że nowy papież będzie chciał nadać indywidualne piętno temu pontyfikatowi - powiedział metropolita gnieźnieński abp Henryk Muszyński.
Według niego, nowy papież jest "autentycznym świadkiem chrześcijaństwa", ma olbrzymią wiedzę teologiczną i głęboką duchowość.
Zdaniem redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego" ks. Adama Bonieckiego wybór kard. Ratzingera na papieża był spodziewany, ale pontyfikat Benedykta XVI może być wielką niespodzianką. Boniecki dodał, że pod względem doktrynalnym nauki Kościoła pontyfikat ten będzie kontynuacją.
W sferze nauczania, w linii doktrynalnej Kościoła, wybór ten oznacza kontynuację. Jan Paweł II miał bezwzględne zaufanie do kardynała prefekta Kongregacji Nauki Wiary i niewątpliwie wszystkie dokumenty doktrynalne z nim konsultował - powiedział ks. Adam Boniecki, redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego". To będzie ten sam kierunek, ale może bardziej konsekwentny - podkreślił.
Redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" przypomniał, że "tak jak dla wyborców kardynała Wojtyły Jan Paweł II był nieustannym zaskoczeniem, jak pontyfikat Jana XXIII był absolutną niespodzianką, tak nie wiemy, jakim papieżem będzie Benedykt XVI". Myśmy znali kardynała prefekta Kongregacji Nauki Wiary. To jest inne stanowisko - podkreślił Boniecki.
Benedykt XVI jest człowiekiem tej linii, którą prezentował Jan Paweł II. Był jednym ze współtwórców pontyfikatu Jana Pawła II, jeśli chodzi o wykład doktryny wiary - powiedział bp Tadeusz Pieronek. Sądzę, że będzie to dobry prognostyk dla Polski na 40-lecie listu polskiego episkopatu do episkopatu niemieckiego - podkreślił.
Wyraził też nadzieję, że Kościół w Niemczech dostanie "mocny impuls, i to impuls (...) do tego, co dla Jana Pawła II w tych kontaktach było najważniejsze - do pojednania, do normalności".
Nowy papież Benedykt XVI będzie kontynuował wdrażanie postanowień Soboru Watykańskiego II, ale nie będzie przełomów. Kontynuowana będzie polityka Jana Pawła II - uważa watykanista Grzegorz Polak. Zwyciężyła opcja zachowania status quo i kontynuacji dotychczasowej polityki Kościoła. Kardynał Ratzinger nie podejmie nowych tematów, takich jak celibat czy kapłaństwo kobiet, ale będzie realizował politykę Jana Pawła II - powiedział Polak.
Według watykanisty, za wyborem imienia Benedykt XVI przemówiła skromność nowego papieża. Poprzedni papież o tym imieniu miał krótki pontyfikat i nie wyróżnił się niczym szczególnym. Przyjęcie imienia Jan Paweł III stawiałoby przed kard. Ratzingerem olbrzymie wymagania - sądzi watykanista.
Wierni spodziewaliby się, że będzie alter ego Jana Pawła II. Myślę, że kard. Ratzinger chciał uniknąć tego obciążenia - podkreślił Polak.
Metropolita przemysko-warszawski obrządku greckokatolickiego abp Jan Martyniak uważa, że wybór kard. Josepha Ratzingera na papieża to "najlepszy wybór, jakiego konklawe mogło dokonać". Nie mam najmniejszej wątpliwości, że w czasie wyboru obecny był duch Jana Pawła II - powiedział abp Martyniak.
Jego zdaniem, kardynał Ratzinger, jako najbliższy współpracownik Ojca Świętego Jana Pawła II, będzie kontynuował jego dzieło. Jest to zatem bardzo ważny wybór dla Kościoła katolickiego na całym świecie.
Według arcybiskupa, znamienne jest także przyjęcie imienia Benedykta XVI. Trzeba tu przypomnieć, że papież wybrany w 1914 r., czyli w czasie I wojny światowej, przyjął imię Benedykt XV; i wówczas, w skłóconym świecie wojny, starał się o pokój - powiedział abp Martyniak.
Nowy papież dobrze zna ewangelików - tak biskup senior ewangelicko-augsburski Jan Szarek skomentował wybór kard. Josepha Ratzingera na papieża.
Jego wypowiedzi były zawsze chrystocentryczne, ale też jest on autorem watykańskiego dokumentu "Dominus Iesus", który ogranicza kontakty ekumeniczne przez odmowę przyznania kościołom niekatolickim pełnego chrześcijaństwa i określenie ich mianem tylko "społeczności", a nie kościołów - powiedział bp Szarek. Ten dokument z 2000 r. głosi, że tylko Kościół Rzymskokatolicki jest właściwą drogą do zbawienia.
Szarek podkreślił, że co innego kard. Ratzinger może głosić jako papież Benedykt XVI. Mamy nadzieję, że otworzy się ekumenicznie - dodał.
Niemiecki teolog z organizacji katolików świeckich "Kościół to my" (Kirche sind wir) Christian Weisner powiedział, że ma nadzieję, iż nowy papież Benedykt XVI znajdzie odwagę, aby "wkroczyć na nową drogę".
Powinien kierować Kościołem w dialogu z biskupami i kościołami lokalnymi. Konieczne jest także nawiązanie do tradycji II. Soboru Watykańskiego - wyjaśnił Weisner. Joseph Ratzinger dysponuje dużą inteligencją, pozwalającą mu zrozumieć, gdzie leży przyszłość Kościoła. Kościół musi otworzyć drzwi dla kobiet oraz zmienić swój stosunek do seksualności. Konieczny jest dialog z innymi wyznaniami - podkreślił Weisner.