Belka: rosną szanse na wcześniejsze wybory
Premier Marek Belka podtrzymał swoją deklarację, że jeśli Sejm odwoła w piątek ministra skarbu Jacka Sochę, to zwróci się do parlamentu o wotum zaufania dla całego rządu. Zdaniem premiera, w tej sytuacji rosną szanse na wcześniejsze wybory w czerwcu tego roku.
Jeśli Sejm zdecyduje o dymisji ministra Sochy, zwrócę się do parlamentu o wotum zaufania dla rządu. To jest o wiele mocniejsze działanie niż podanie się do dymisji, bo w tym przypadku prezydent nie może tej decyzji nie przyjąć - powiedział Belka w Krynicy podczas briefingu zorganizowanego w ramach Forum Europa-Rosja.
Zdaniem premiera, w dwuipółstronicowym uzasadnieniu wniosku o odwołanie ministra Sochy "jest co najmniej szesnaście kłamstw". Uważam, że to bardzo dobry minister, może jeden z najlepszych ministrów Skarbu Państwa, prywatyzacji. Jeśli jest wniosek o odwołanie takiego ministra, to jest to wniosek, który ma utrudnić funkcjonowanie rządu, wniosek o charakterze politycznym - ocenił Belka.
Jeśli chcecie odwołać jednego z najlepszych ministrów to znaczy, że tak naprawdę chcecie odwołać rząd. Tylko że najlepszym sposobem zakończenia funkcjonowania tego rządu, co powtarzam od roku, a co najmniej od kilku miesięcy, jest samorozwiązanie Sejmu - podkreślił premier.
Zdaniem Belki, w tej sytuacji zwiększają się szanse na przedterminowe wybory. Moje oświadczenie związane z wnioskiem dotyczącym ministra Sochy pomoże Sejmowi w podjęciu właściwej decyzji - uznał premier.
Belka uważa, że do wszystkich dobrych argumentów za wyborami w czerwcu dochodzi jeszcze jeden. Uniknęlibyśmy wtedy kilkumiesięcznego dryfowania. Szkoda na to czasu, Polska musi gonić, przebierać nogami, a nie stać w miejscu - zaznaczył.
Według premiera, podjęciu takiej decyzji sprzyja także atmosfera głębszej refleksji, która zapanowała w Polsce po odejściu papieża. Może warto w takim nastroju przeprowadzić krótką kampanię wyborczą. Wszystkie partie umiarkowane -opozycyjne czy nie - powinny być tym zainteresowane. To jest atmosfera, która nie sprzyja ekstremistom. To bardzo dobry powód, by Sejm podjął decyzję o samorozwiązaniu - przekonywał Marek Belka.