Belka: renegocjacje Traktatu Konstytucyjnego byłyby szkodliwe dla Polski
Premier Marek Belka uważa, że ewentualne
renegocjacje Traktatu Konstytucyjnego UE byłyby szkodliwe dla
Polski - w nowym tekście eurokonstytucji mogłyby się znaleźć
bardziej restrykcyjne zapisy dotyczące m.in. polskiego rynku pracy.
01.06.2005 | aktual.: 01.06.2005 14:45
_Chciałbym przestrzec tych wszystkich, którzy w tej chwili mówią "to my sobie renegocjujmy Traktat Konstytucyjny" - powiedział Belka w Warszawie. _Renegocjacje mogą i być, będą one natomiast niekorzystne dla Polski - dodał.
Jeżeli społeczeństwa zachodniej Europy przeraziły się skutków rozszerzenia w postaci tego mitycznego polskiego hydraulika, to będą one parły do tego, aby w nowym tekście znalazły się np. zapisy o konieczności harmonizacji podatkowej - niekorzystnej dla nas, czy harmonizacji socjalnej - bardzo niekorzystnej dla polskiego przedsiębiorcy - argumentował premier.
Ja bym bardzo ostrożnie z tego typu inicjatywami występował - dodał.
Premier powtórzył, że mimo iż Traktat odrzucili w niedzielę Francuzi, Polska nie powinna odkładać referendum w sprawie eurokonstytucji.
Powinniśmy iść do przodu właśnie dlatego, że nastąpiło odrzucenie Traktatu przez wyborców francuskich - żeby pokazać naszą determinację, naszą europejskość, naszą wolę polityczną - uznał Belka.
Paradoksalnie, jest to dla nas szansa znacznego wzmocnienia pozycji w Unii Europejskiej - dodał.
Jak podkreślał premier, dla Polski ważniejsza od przyszłości Traktatu jest rzeczywista siła polityczna, jaką nasz kraj będzie dysponował w Unii Europejskiej.
Premier jeszcze dziś będzie uczestniczył w posiedzeniu Komitetu Integracji Europejskiej, a następnie w naradzie u prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego dotyczących dalszych losów Traktatu.
Dziennikarze pytali też Belkę o wysuniętą we wtorek przez politologa Aleksandra Smolara propozycję, aby polskie partie wspólnie przedstawiły Unii Europejskiej nową propozycję Traktatu Konstytucyjnego, tak by pozbawić go charakteru konstytucji.
We wtorkowym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Smolar zaproponował, aby z konstytucji wyłączyć m.in. preambułę, część trzecią oraz Kartę Praw. W Traktacie powinny pozostać reformy instytucjonalne: głosowanie w Radzie, nowe kompetencje Parlamentu Europejskiego, a także wspólna polityka zagraniczna i obronna. Zdaniem Smolara, tak okrojony traktat można by przyjąć bez referendum.
Jest to jakiś pomysł, trzeba by się zastanowić nad tym i znaleźć dobre i złe strony tej propozycji - odparł Belka.
Jak dodał, obawiałby się w tej chwili wychodzenia z inicjatywami. To jest rola Francuzów, to oni spowodowali, że mamy ambaras - ocenił.