Belka: Polska w zasadzie zaakceptowała system podwójnej większości
Premier Marek Belka powiedział w wywiadzie,
który ukaże się w niedzielę na łamach dziennika "Frankfurter
Allgemeine Zeitung", że Polska "w zasadzie" zaakceptowała system
podwójnej większości, który przewidziany jest w projekcie
europejskiej konstytucji, jako sposób podejmowania decyzji w
Radzie UE.
"To nie wystarczy jednak, aby zapewnić (Unii Europejskiej) zarówno skuteczność, jak też solidarność. Mniejszość krajów powinna mieć możliwość zgłoszenia w ważnych sprawach sprzeciwu"- wyjaśnił Belka.
Premier przyznał, że Polsce chodzi "w pewnym sensie" o prawo weta, jednak ma ono służyć nie blokadzie, lecz wdrożeniu mechanizmu "prawdziwych i poważnych" konsultacji. Taki mechanizm powinien - tak jak weto - móc zatrzymać określone rozwiązania. Belka ostrzegł, że jeśli Polska nie otrzyma odpowiedzi na swoją propozycję, to najprawdopodobniej nie zgodzi się na konstytucję.
Polski premier zauważył, że w grę wchodzą nie tylko interesy Polski, lecz interesy unijnej mniejszości, obejmującej 20% ludności Wspólnoty, która mogłaby mieć określone interesy ekonomiczne. "Niektóre kraje mogłyby mieć zastrzeżenia do wspólnej polityki socjalnej, podatkowej czy rolnej" - wyjaśnił Belka. "Jesteśmy zdecydowani do obrony naszych interesów" -dodał.
O przyszłości konstytucji zdecyduje 17-18 czerwca szczyt Unii Europejskiej w Brukseli.