Belgia: eutanazja dopuszczalna

Za ustawą głosowało 44 senatorów, w większości ze współrządzących w Belgii partii liberalnych, socjalistycznych i Zielonych. Przeciwko było 23 - głównie z opozycyjnych partii chrześcijańsko- demokratycznych. Dwóch senatorów wstrzymało się od głosu.

Debata nad projektem ustawy w Senacie trwała dwa lata. Dopuszcza on uśmiercenie nieuleczalnie chorego pacjenta przez lekarza pod warunkiem, że pacjent prosi o to na piśmie, wielokrotnie, dobrowolnie, w sposób przemyślany, "bez zewnętrznej presji".

W wypadku osoby nieprzytomnej możliwe będzie spełnienie prośby wyrażonej w oświadczeniu złożonym "na zapas" - do pięciu lat wcześniej, a także za pośrednictwem osoby trzeciej, wybranej przez pacjenta i nie zainteresowanej materialnie jego śmiercią.

Lekarz będzie miał obowiązek poinformować pacjenta o wszelkich możliwych sposobach leczenia, podtrzymywania przy życiu i uśmierzania bólu. Chory będzie mógł w każdej chwili wycofać prośbę, lekarz musi odczekać miesiąc i przez ten czas skonsultować się z całym "zespołem leczącym" pacjenta i z drugim lekarzem, a jeśli chory nie jest "w fazie końcowej" - nawet z dwoma lekarzami.

O zamiarze trzeba będzie powiadamiać bliskich, wskazanych przez pacjenta.

Wszystkie przypadki wykonanej eutanazji będą kontrolowane przez specjalną komisję, która będzie kierowała akta wątpliwych spraw do prokuratury. Eutanazja niespełniająca tych wszystkich warunków pozostanie karalna.(in)