Belfast świętuje... w rocznicę zatonięcia Titanica
"Titanic Made in Belfast" - tak nazywa się festiwal, organizowany już po raz piąty w Belfaście w rocznicę katastrofy słynnego transatlantyka. Miasto jest dumne z tego, że statek został zbudowany w tutejszej stoczni. Belfast nie od dziś "odcina kupony" od legendy.
15.04.2006 | aktual.: 16.04.2006 09:19
Mija 94. rocznica zatonięcia Titanica. Statek wypłynął z angielskiego portu Southampton 2 kwietnia 1912 roku. Zatonął 13 dni później na Atlantyku w wyniku zderzenia z górą lodową, zabierając na dno ok. 1,5 tys. pasażerów.
Belfast jest dumny z tego, że słynny statek został wybudowany w miejscowej stoczni Harland and Wolff mimo, iż dziś jest ona już tylko cieniem dawnej świetności.
Wokół katastrofy sprzed 94 lat wyrósł cały przemysł, a wszelkie przedmioty związane z tym wydarzeniem zyskują znaczną wartość kolekcjonerską. Za kawałek węgla, którym palono w maszynowni Titanica, wydobyty z dna morskiego i oprawiony w naszyjnik, trzeba zapłacić co najmniej 50 funtów.
Burmistrz Belfastu Wallace Browne otwierając festiwal, który potrwa cały tydzień powiedział, że historia Titanica nie przestaje fascynować ludzi, a fakt, że zatonął on w czasie swojej pierwszej podróży nie przynosi ujmy wysokiej jakości pracy i zaangażowaniu stoczniowców Belfastu.
Fakt, że transatlantyk zbudowano właśnie w Belfaście wskazuje, jak bardzo miasto to liczyło się w świecie na początku XX wieku - podkreślił burmistrz.
Belfast "odcina kupony" od legendy słynnego statku nie od dziś. Jedną z miejscowych atrakcji jest wędrówka po mieście szlakiem Titanica, którą odbywa się autobusem, promem i pieszo.