Będzie wniosek o ukaranie. Stróżny nie stawił się przed komisją
Były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) Andrzej Stróżny nie pojawił się w poniedziałek na posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Komisja wystąpi do sądu o ukaranie go za niestawiennictwo.
16.12.2024 | aktual.: 16.12.2024 18:42
Planowane przesłuchanie Andrzeja Stróżnego miało odbyć się w poniedziałek, jednak były szef CBA nie stawił się na posiedzenie. W odpowiedzi przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (TD-PSL) wystąpiła z wnioskiem do Sądu Okręgowego w Warszawie o ukaranie Stróżnego grzywną. Wniosek ten został jednogłośnie poparty przez członków komisji.
"Będziemy konsekwentnie realizować nasze zadania"
Marcin Bosacki podkreślił, że za kadencji Stróżnego CBA utraciło licencję na korzystanie z systemu Pegasus.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jego rola w używaniu tego systemu oraz wiedza na temat powodów, dla których ówczesnej władzy i podległej jej służbie, czyli CBA, odebrano prawo do korzystania z Pegasusa, są kluczowe dla prac komisji - zaznaczył Bosacki, dodając, że bez wyjaśnień od Stróżnego komisja nie może prawidłowo pełnić swojej funkcji.
Przesłuchanie Stróżnego miało być kontynuowane na zamkniętym posiedzeniu komisji. Po zakończeniu obrad Magdalena Sroka poinformowała, że komisja nie zrezygnuje z prób przesłuchania Stróżnego.
- To wydłuży postępowanie, ale działając w granicach prawa, będziemy konsekwentnie realizować nasze zadania - stwierdziła.
Sroka zapowiedziała również, że każdy świadek, który obecnie unika stawiennictwa, zostanie ostatecznie doprowadzony przed komisję.
- Niezależnie od tego, czy to polityk PiS, czy osoba powiązana z nimi, prędzej czy później znajdzie się w tym miejscu i odpowie na nasze pytania - podkreśliła.
Wiceszef komisji Witold Zembaczyński (KO) porównał sytuację do gry w szachy.
- Dzisiaj ten pionek jest nieobecny, ale kiedy znajdzie się na szachownicy, wydobędziemy z niego zeznania - powiedział.
Inwigilacja polityków opozycji
Andrzej Stróżny rozpoczął swoją karierę w policji, a w 2006 roku przeszedł do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), gdzie kierował delegaturą w Katowicach. W 2020 roku objął stanowisko szefa CBA, zastępując Ernesta Bejdę, i pełnił tę funkcję do grudnia 2023 roku. To właśnie w okresie jego kierownictwa ujawniono przypadki inwigilacji polityków opozycji z wykorzystaniem Pegasusa.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność i celowość działań podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania przez rząd, służby specjalne i policję w latach 2015–2023. Jej celem jest także ustalenie, kto odpowiadał za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi.
Komisja ds. Pegasusa
Do tej pory komisja przesłuchała m.in. byłego wicepremiera i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwości Michała Wosia, oraz inne osoby związane z resortem sprawiedliwości. Przed komisją zeznawali również podsłuchiwani Pegasusem, tacy jak prokurator Ewa Wrzosek, były prezydent Sopotu Jacek Karnowski oraz europoseł KO Krzysztof Brejza.
Pegasus, stworzony przez izraelską firmę NSO Group, został zaprojektowany do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Pozwala na podsłuchiwanie rozmów, dostęp do danych przechowywanych w smartfonie oraz kontrolę nad kamerą i mikrofonem urządzenia.
Przed komisją już 2 grudnia został doprowadzony były szef ABW Piotr Pogonowski, który trzykrotnie unikał przesłuchania. Kolejnym świadkiem ma być były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, którego przesłuchanie zaplanowano na 31 stycznia, po wcześniejszym uchyleniu mu immunitetu przez Sejm.