Będzie więcej rosyjskich bombowców. Niepokojące doniesienia
Rosja intensywnie rozbudowuje swój potencjał w przemyśle zbrojeniowym. Jak ujawnił fiński serwis Yle, w Kazaniu rozbudowywana jest fabryka bombowców strategicznych. Największa z nowych hal produkcyjnych zajmuje teren porównywalny z trzema boiskami piłkarskimi.
Co musisz wiedzieć?
- Fiński nadawca Yle opublikował zdjęcia satelitarne dokumentujące rozbudowę fabryki bombowców strategicznych w Kazaniu, gdzie powstają wszystkie rosyjskie maszyny tego typu.
- Modernizacja zakładów kosztuje ok. 1 mld euro, a największa z nowych hal ma 320 metrów długości i powierzchnię 19 tys. m kw.
- Fabryka w Kazaniu jest jedyną w Rosji, która może zrekompensować straty bombowców po ukraińskich atakach dronowych.
Z analizy zdjęć satelitarnych wynika, że zakład w Kazaniu, gdzie produkowane są wszystkie rosyjskie bombowce strategiczne, przechodzi obecnie modernizację na ogromną skalę.
Według ustaleń Yle, na inwestycję przeznaczono ok. 1 mld euro. Największa z nowych hal produkcyjnych ma 320 metrów długości i zajmuje 19 tys. m kw., co odpowiada trzem boiskom piłkarskim.
Zakłady w Kazaniu odgrywają kluczową rolę w produkcji i modernizacji bombowców strategicznych, w tym maszyn zdolnych do przenoszenia broni jądrowej. To właśnie te samoloty zostały uszkodzone lub zniszczone podczas przeprowadzonego w czerwcu ukraińskiego ataku dronowego pod kryptonimem "Pajęczyna".
Strona ukraińska ocenia, że w wyniku tej operacji uszkodzonych zostało 41 samolotów rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu. Yle podkreśla, że kazańska fabryka jest jedyną w Rosji, która może zrekompensować te straty. Fabryka produkuje i modernizuje samoloty Tu-160M, wytwarza nowe Tu-160M2 oraz modernizuje starsze Tu-22M3.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: niespokojnie na granicy. Migranci dostają sprzęt od Białorusi
Rosja liże rany po ataku. Zainwestowała miliard euro w fabrykę
Eksperci wątpią jednak w możliwości rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego.
- Zdjęcia satelitarne pokazują, że pojawiło się wiele nowych miejsc produkcyjnych. Nie rozwiąże to jednak problemów rosyjskiego przemysłu lotniczego, pozbawionego dostępu do nowych technologii i części zamiennych - ocenił ekspert wojskowy Marko Eklund, były oficer fińskiego wywiadu wojskowego, który przez 20 lat zajmował się lotnictwem wojskowym Rosji.
Jego zdaniem Rosja obecnie nie jest w stanie budować samolotów - zarówno wojskowych, jak i cywilnych - które mogłyby konkurować z zachodnimi maszynami.
- Rosja chciałaby być postrzegana jako równa Stanom Zjednoczonym, ale produkcja starszych modeli bombowców, widocznych na zdjęciach satelitarnych, wiele mówi o jej aktualnych możliwościach - dodaje.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP