Będzie patent dla całej Unii?
Komisarz ds. rynku wewnętrznego Charlie McCreevy ogłosił we wtorek, że podejmuje kolejną, ale "jedyną" próbę ustanowienia w Unii Europejskiej wspólnego unijnego patentu.
03.04.2007 17:05
Zdaniem Komisji Europejskiej brak takiego patentu, który obejmowałby wszystkie 27 krajów członkowskich i byłby dostępny dla wszystkich firm w Unii Europejskiej, jest jednym z powodów opóźnień w wyścigu ze Stanami Zjednoczonymi czy Japonią w dziedzinie innowacyjności i nowych technologii.
Patenty odgrywają rolę napędzającą w promocji innowacji, wzrostu gospodarki i konkurencyjności, ale jednolity rynek patentów wciąż nie istnieje. Europa nie może sobie pozwolić na utratę terenu w dziedzinie tak kluczowej jak polityka patentowa - powiedział McCreevy.
Dla porównania obecnie istniejący system patentów w Europie jest zdecydowanie droższy niż ten w Japonii czy USA. Koszty zarejestrowania tego samego patentu osobno w 13 krajach UE wynoszą 11 razy więcej niż patent amerykański i 13 razy więcej niż japoński. Najbardziej kosztowne są spory patentowe - od 50 tys. do 1,5 mln euro (za każdy etap) i nie stać na nie małych i średnich przedsiębiorstw.
Stworzenie unijnego patentu jest jednak kwestią bardzo skomplikowaną i "polityczną" - przyznał rzecznik McCreevy'ego, Oliver Drewes, wskazując m.in. na duże koszty opatentowania związane z obowiązkiem tłumaczeń w przypadku systemu scentralizowanego. Niektóre kraje sprzeciwiają się obowiązkowi tłumaczenia całej dokumentacji na jeden język - angielski.
McCreevy nie sformułował jednej konkretnej propozycji prawnej, lecz kilka możliwych opcji, w jaki sposób zbliżyć do siebie istniejące w krajach członkowskich polityki patentowe, tak by następnie utworzyć jeden unijny patent. Dopiero po dyskusjach między krajami członkowskimi chce uzyskać od nich mandat do negocjacji konkretnego rozwiązania.
Z jednej strony są bowiem kraje UE, które popierają ideę ustanowienia Porozumienia o rozwiązywaniu konfliktów w dziedzinie patentów europejskich w ramach istniejącej Konwencji o patencie europejskim, z drugiej strony są kraje, które opowiadają się za utworzeniem specjalnej wspólnotowej jurysdykcji, odpowiedzialnej za rozstrzyganie sporów dotyczących patentów europejskich, a w przyszłości także patentów unijnych na podstawie traktatu Wspólnoty.
Polskie firmy bardzo rzadko starają się o ochronę wymyślonej przez siebie technologii na rynku europejskim czy światowym. O ogólnoświatową ochronę w ramach międzynarodowego układu o współpracy patentowej w 2005 roku - według danych Światowej Organizacji Własności Intelektualnej - ubiegało się 71 polskich rozwiązań technicznych wobec 129 węgierskich, 898 hiszpańskich i ponad 1,5 tys. fińskich.
Mała jest także liczba wniosków o patent zgłaszanych przez rodzime firmy do polskiego Urzędu Patentowego. W 2005 roku było ich 2024, o 350 mniej niż rok wcześniej. W innych krajach takich zgłoszeń są dziesiątki tysięcy. Rośnie natomiast liczba technologii firm zagranicznych zgłaszanych do ochrony w Polsce.
Patent chroni przed bezprawnym wykorzystaniem technologii, daje monopol na określone produkty oraz pozwala zarobić na licencjach.
Rzecznik Drewes przypomniał na konferencji prasowej, że o potrzebie utworzenia unijnego patentu mówi się w UE od 20 lat.
W 2005 roku, po wielu latach negocjacji, Parlament Europejski odrzucił dyrektywę o patentowaniu wynalazków realizowanych za pomocą komputera. Wówczas starły się interesy i stanowiska wielkich firm komputerowych, które chcą jak najszerszej ochrony patentowej, oraz małych - zwolenników objęcia patentem tylko wynalazków. Ci ostatni twierdzili, że nie należy patentować oprogramowania i że jego kod źródłowy powinien być dostępny dla innych użytkowników.
Inga Czerny