Będzie nowe "białe miasteczko"?
Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) zapowiada pikietę Sejmu w czasie pierwszego posiedzenia izby po wakacjach, czyli 22-24 sierpnia. Szefowa związku Dorota Gardias powiedziała, że nie wyklucza powstania nowego "białego miasteczka" w innym miejscu, niż przed kancelarią premiera.
Na pierwszym posiedzeniu po wakacjach, do Sejmu ma trafić projekt nowelizacji ustawy podwyżkowej (tej, która przedłuża istnienie 30% podwyżek dla pracowników medycznych), a na posiedzeniu komisji zdrowia ma się odbyć debata poświęcona aktualnym problemom pielęgniarstwa. Będą w niej uczestniczyły przedstawicielki OZZPiP.
Związek chciałby przypomnieć o swoich żądaniach także przed gmachem Sejmu i dlatego wystąpił do władz Warszawy o pozwolenie na publiczne zgromadzenie - od 22 do 24 sierpnia non stop.
Szefowa związku Dorota Gardias nie chciała ujawnić, jakie działania "publiczne", poza pikietą, podejmie w tym czasie OZZPiP. Mamy ustalony cykl działań, które mają wpłynąć na poprawę warunków pracy pielęgniarek i położnych - powiedziała.
Chcemy zwrócić uwagę parlamentarzystów na to, że w projekcie tej ustawy jest dużo nieprawidłowości, z którymi OZZPiP się nie zgadza - podkreśliła i dodała, że związek będzie naciskał na polityków, by przyjęli jego poprawki.
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że pielęgniarki nie wykluczają powstania kolejnego "białego miasteczka", tym razem w innym miejscu, niż przed kancelarią premiera.
Gardias powiedziała, że głównym postulatem pozostaje podwyżka w IV kwartale 2007 r. i to, by ustawa podwyżkowa objęła nie tylko szpitale powiatowe i gminne, ale także szpitale specjalistyczne, wojewódzkie, instytuty i akademie.
Szefowa OZZPiP pytana o to, czy związek rzeczywiście zamierza założyć partię polityczną, jak napisał piątkowy "Dziennik", powiedziała , że "nic jej o tym nie wiadomo". Zarząd Krajowy związku nie podjął żadnej uchwały w tej sprawie. Nie było nawet rozmowy na ten temat - dodała.
Zaznaczyła jednak, że "każda koleżanka, która ma taki pomysł, ma prawo zapisywać się do partii czy tworzyć nową, bo jest to jej indywidualną sprawą".
O pomyśle założenia Partii Pielęgniarek powiedziała "Dziennikowi" szefowa regionu opolskiego OZZPiP Krystyna Ciemniak. Uznała też, że w przypadku wyborów parlamentarnych, może startować i ma szansę na uzyskanie mandatu. W rozmowie z PAP Ciemniak powiedziała, że nie wypowiadała się w sposób kategoryczny, mówiła tylko, że mogą pojawiać się takie pomysły.
"Białe miasteczko" przed kancelarią premiera istniało od 19 czerwca do 15 lipca. W niektórych dniach pikietowało nawet kilka tysięcy osób, rozbitych było ok. 250 namiotów. Kilka pielęgniarek prowadziło protest głodowy. Jednocześnie negocjatorki związku prowadziły rozmowy z rządem.
10 lipca pielęgniarki wyszły z rozmów z rządem odrzucając wypracowany podczas negocjacji projekt ustawy, w którym zawarte były propozycje rządu - m.in. przedłużenie 30% podwyżek z ubiegłego roku. Minister zdrowia Zbigniew Religa zapowiedział, że więcej rozmów nie będzie.