Beata Szydło: wszystkie zapowiadane projekty zostały rozpoczęte, niektóre już zrealizowane
• Beata Szydło podsumowała 100 dni swojego rządu
• "Program PiS i plany z expose zostały napisane głosami obywateli"
• "Opozycja pyta, gdzie jest niebieska teczka. Jest wypełniona"
• "Nie wszystko się udało, jak chcieliśmy"
Wszystkie projekty, o których mówiłam w kampanii wyborczej, zostały przez nas rozpoczęte, część z nich jest już zrealizowana - powiedziała w piątek rano premier Beata Szydło podsumowując pierwsze 100 dni funkcjonowania jej rządu.
Premier przypomniała na konferencji prasowej, że 100 dni temu wygłosiła w Sejmie expose, w którym zaprezentowała program i plany rządu na 100 dni i całą kadencję.
Jak mówiła program PiS z kampanii wyborczej i plany z expose zostały napisane głosami obywateli, bo "to Polacy w wyborach parlamentarnych dając mandat PiS, Zjednoczonej Prawicy zdecydowali, jaki program ma być realizowany i jakiej chcą wizji Polski".
Rząd - mówiła premier - postawił sobie jako priorytety przede wszystkim: program "Rodzina 500 plus", obniżenie wieku emerytalnego, niższy CIT dla małych przedsiębiorców, darmowe leki dla seniorów, prawo rodziców do decydowania, czy ich sześcioletnie dzieci pójdą do szkoły, minimalną stawkę godzinową za pracę 12 zł, skończenie z procederem odbieranie dzieci tylko dlatego, że rodziny były w gorszej sytuacji materialnej.
- Opozycja pyta od dłuższego czasu, gdzie jest niebieska teczka - mówiła Szydło nawiązując do teczki z projektami ustaw, którą miała w czasie kampanii wyborczej. - Pokazuję, nie zginęła, jest wypełniona po brzegi - dodała prezentując teczkę.
- Wszystkie projekty, o których mówiłam, i które były w tej teczce w kampanii wyborczej złożone, zostały przez nas rozpoczęte, część z nich jest zrealizowana - podkreśliła szefowa rządu.
"Nie wszystko się udało"
Pierwotną wersja projektu dotyczącego tzw podatku od hipermarketów uznała premier Beata Szydło za błąd pierwszych 100 dni funkcjonowania jej rządu. Zapowiedziała, że w przyszłym tygodniu do konsultacji trafi nowa wersja projektu.
- To nie jest tak, że wszystko nam się udało. (...) Popełniliśmy błędy, tak jak każdy, kto podejmuje się różnych działań, różnych wyzwań, popełnia błędy. Nie popełnia błędów tylko ten, kto niczego nie robi - mówiła premier na piątkowej konferencji prasowej.
Jako przykład premier podała właśnie projekt dotyczący podatku od hipermarketów. Odpowiadając na pytania dziennikarzy powiedziała, że założeniem tzw. podatku od hipermarketów było to, aby oprócz zapewnienia wpływów do budżetu, wspierał on także polskie firmy handlowe i małe rodzinne sklepy, by miały szanse konkurowania z dużymi sieciami.
- Pierwsze założenia projektu, które zostały przygotowane, nie do końca spełniły te oczekiwania, ponieważ okazało się, że polskie podmioty, polskie firmy handlowe będą też - gdybyśmy przyjęli w takim kształcie - musiały płacić ten podatek. Zwróciły się do nas organizacje handlowe, polscy przedsiębiorcy. W wyniku rozmów, dyskusji postanowiliśmy zmienić założenia tak, aby rzeczywiście nie doszło do tego - powiedziała szefowa rządu. Wskazała, że największy problem dla twórców ustawy stanowią sieci franczyzowe.
Według Szydło, nowy wariant podatku będzie uwzględniał "wyższą wolną kwotę od podatku, co zabezpieczałoby polskich przedsiębiorców", także zrzeszonych w sieci. - Projekt ustawy będzie w przyszłym tygodniu skierowany do prac rządowych, do konsultacji, on już jest w tej chwili na ukończeniu - zadeklarowała premier.
Jak mówiła, choć rząd popełnia błędy, to wyciąga z nich wnioski.
- Ten pierwszy projekt, który był przez nas zaprezentowany, okazał się projektem, który nie wypełniał tych założeń, które sobie stawialiśmy. Ale mamy zasadę, której trzymaliśmy się w kampanii wyborczej, której byliśmy wierni przez 8 lat opozycji, i której będziemy wierni również teraz: słuchamy Polaków - powiedziała Szydło.