Beata Szydło: wicepremier bez zakresu obowiązków
Oficjalnie była premier Beata Szydło jest wicepremierem ds. społecznych i szefową Komitetu Społecznego Rady Ministrów. Co to oznacza w praktyce? Tego, niestety, nie wiadomo. Jest bowiem jedynym członkiem gabinetu Mateusza Morawieckiego, który nie otrzymał od premiera oficjalnego zakresu obowiązków.
06.11.2018 | aktual.: 06.11.2018 09:11
Po ostatnim wypadku kolumny rządowej, w której jechała Beata Szydło, do którego doszło pod koniec października, wielu komentatorów zaczęło się zastanawiać nad tym, czym właściwie zajmuje się w rządzie Morawieckiego była premier. Był to bowiem czwartek, a wicepremier jechała do domu w rodzinnych Brzeszczach - przypomina "Rzeczpospolita". Dziennikowi nie udało sie tego ustalić. Powód? Okazało się, że wicepremier nie otrzymała oficjalnego zakresu obowiązków.
"Rz" informuje, że jest to jedyny członek rządu Morawieckiego, który takiego zakresu obowiązków od premiera nie otrzymał. Dlaczego? - – Taki układ jest wygodny dla obu stron - ocenia w rozmowie z gazetą poseł PO Grzegorz Furgo, który w sprawie obowiązków Szydło interpelował do premiera. – Morawiecki odsunął wicepremier na boczny tor, a ona zachowała stanowisko, które ułatwi jej start do europarlamentu. Szkoda tylko, że wiążą się z tym kosztowne przywileje, jak przejazdy kolumną - dodaje.
Tymczasem Centrum Informacyjne Rządu poinformował "Rz", że premier wyznaczył jednak zadania swojej wicepremier. „Pani Beata Szydło, wiceprezes Rady Ministrów, jest przewodniczącą Komitetu Społecznego Rady Ministrów (...) utworzonego zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 grudnia 2017 r. (...), do zadań którego należy zapewnienie koordynacji działań i sprawne podejmowanie decyzji w sprawach społecznych" - odpowiedziało na pytanie gazety o zakres obowiązków byłej premier.
Problem w tym, że jak zauważa dziennik, we wspomnianym zarządzeniu wymienione są zadania komitetu. Nie ma w nich mowy o zakresie obowiązków samej przewodniczącej.
Z zapisów ustawy o Radzie Ministrów - jak przypomina "Rz" - wynika, że premier „ustala, w drodze rozporządzenia, szczegółowy zakres działania ministra, niezwłocznie po powołaniu". Takiego wymogu nie ma już w odniesieniu do wicepremiera.
- Możliwe, że Szydło celowo została powołana tylko na wicepremiera, by premier nie musiał nakładać na nią obowiązków - mówi gazecie konstytucjonalista dr Ryszard Balicki.
Źródło: "Rzeczpospolita"