Beata Mazurek "prostuje" przeprosiny wicepremiera Glińskiego
• Beata Mazurek w rozmowie z portalem 300polityka.pl skrytykowała przeprosiny Piotra Glińskiego
• Wicepremier w piątek przeprosił przedstawicieli organizacji pozarządowych za krytyczne wypowiedzi obozu rządzącego
• Chodziło o materiały "Wiadomości" TVP
• Mazurek: nie widzę powodu, by przepraszać przedstawicieli fundacji za materiał przygotowany przez TVP
26.11.2016 | aktual.: 26.11.2016 16:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie ma żadnych powodów, aby przepraszać za materiały przygotowywane przez niezależną stację telewizyjną - powiedziała rzeczniczka PiS Beata Mazurek portalowi 300polityka.pl. Odniosła się w ten sposób do słów wicepremiera Piotra Glińskiego, który przeprosił Zofię Komorowską i Różę Rzeplińską za krytyczne wypowiedzi obozu rządzącego na ich temat.
Chodziło o materiały "Wiadomości" TVP, które opisywały "powiązania" niektórych fundacji, finansowanych m.in. z publicznych pieniędzy. "Wiadomości" zajęły się m.in. aktywnością społeczną córki obecnego prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego i córki byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, sugerując powiązania polityków, sędziów i byłych prezesów Trybunału Konstytucyjnego.
W piątek wicepremier i minister kultury Piotr Gliński powiedział na konferencji, że polski rząd uważa sektor pozarządowy za "niezbywalny element polskiej demokracji". Uznał negatywne wypowiedzi o działaczach tego sektora za "zbyt daleko idące". Zauważył, iż "to, że ktoś jest z kimś spokrewniony" nie znaczy, że jego działania "są od razu naganne". Wymienił przy tym nazwiska m. in. Zofii Komorowskiej i Róży Rzeplińskiej.
Córka byłego prezydenta Zofia Komorowska jest wiceprezesem zarządu i dyrektorem fundacji Pracownia Badań i Innowacji Społecznych "Stocznia". Róża Rzeplińska, córka prezesa TK prof. Andrzeja Rzeplińskiego - prezesem Stowarzyszenia 61.
W rozmowie z portalem 300polityka.pl do tych przeprosin odniosła się rzeczniczka PiS. - Gdy członkowie PiS i ich rodziny znajdują pracę np. w instytucjach publicznych, media robią z tego wielki skandal i podnoszą wrzawę. A gdy fundacja, w której pracuje córka zaangażowanego politycznie prezesa TK otrzymuje olbrzymie środki publiczne, próbuje się to przemilczeć lub usprawiedliwiać - powiedziała Beata Mazurek, dodając, że PiS nie widzi powodu, by przepraszać przedstawicieli fundacji za materiał przygotowany przez TVP.