Beata Mazurek komentuje wyniki sondażu: nienawiść do PiS to słabe fundamenty
Jak pokonać w wyborach PiS? Odpowiedź na to pytanie przyniósł najnowszy sondaż przeprowadzony przez Instytut Pollster. Z badania wynika, że wystarczy, by partie opozycyjne wystartowały pod wspólnym szyldem. Zdaniem rzeczniczki PiS Beaty Mazurek to naiwny i absurdalny sondaż.
Jak wynika z najnowszego sondażu Instytutu Pollster dla "Super Expressu", gdyby PO, Nowoczesna, PSL, SLD, Razem i Teraz wystawiły wspólną listę kandydatów do wyborów mogłyby liczyć na poparcie na poziomie 50 proc. W takiej sytuacji na PiS zagłosowałoby 38 proc. respondentów. W Sejmie znalazłoby się również Kukiz '15 (8 proc.). Tuż pod wyborczą kreską uplasowałaby się partia Wolność (4 proc.).
Do wyników tego sondażu odniosła się na swoim profilu na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek. "Podporządkowanie się Schetynie i PO to całkowita marginalizacja innych ugrupowań" - stwierdziła.
"Ambicje liderów oraz sprzeczne poglądy w wielu kwestiach np. światopoglądowych (PSL, lewica) dają obraz naiwności i absurdalności takich sondaży. Nienawiść do PiS to słabe fundamenty do porozumienia" - oceniła Mazurek.