Beata Kempa: mamy do czynienia z atakiem na PiS
Kiedy pan minister Ziobro składał nagranie, jakoś tak nikt tego nagrania nie zakwestionował. Jest to wielki atak na Prawo i Sprawiedliwość - powiedziała Beata Kempa w "Sygnałach Dnia" o wątpliwościach dotyczących nagrania Zbigniewa Ziobry.
14.01.2008 | aktual.: 14.01.2008 11:24
Sygnały Dnia: Pani poseł, jedna z gazet informuje, że prokuratura rozważa wersję, iż Zbigniew Ziobro wcale nie nagrał swojej słynnej rozmowy z Andrzejem Lepperem, no i pyta, czy zapis rozmowy istniejący to aby nie przypadkiem nie pochodzi z podsłuchu.
Beata Kempa: Panie redaktorze, od dłuższego czasu przyglądamy się takiej oto sytuacji, po pierwsze jakimś bliżej nieokreślonym wyciekom z prokuratury. My pytaliśmy pana ministra Ćwiąkalskiego na jednym z ostatnim posiedzeń Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, czy rzeczywiście panuje nad prokuraturą, czy rzeczywiście panuje nad kwestią związaną z obowiązkiem zachowania tajemnicy służbowej. Nie otrzymaliśmy jednoznacznej odpowiedzi, wręcz przeciwnie – jak gdyby zauważyłam zakłopotanie na twarzy pana ministra. To jest jakby pierwsza kwestia.
Teraz druga kwestia – wtedy, kiedy pan minister Ziobro składał nagranie, jakoś tak nikt tego nagrania nie zakwestionował. Zresztą sprawa, z tego, co wiemy, naprawdę skończy się w sądzie i to jest, myślę, to, o czym pan powiedział na samym początku, czyli wielki atak na Prawo i Sprawiedliwość, ale w szczególności na osoby znaczące z Prawa i Sprawiedliwości. I takimi osobami jest pan profesor Lech Kaczyński, pan prezydent, i na pewno też pan minister Zbigniew Ziobro. Jest, myślę, tutaj wielka, wielka chęć osłabiania Prawa i Sprawiedliwości.