BAŻ: państwowe media "pracują" na jednego kandydata
Państwowa telewizja, radio i prasa na Białorusi "pracowały" w ostatnich tygodniach tylko na jednego kandydata na prezydenta - Alaksandra Łukaszenkę - taki wniosek przedstawiło niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ) w ogłoszonym raporcie.
Kolejny raport BAŻ obejmuje okres od 21 lutego do 5 marca. Stowarzyszenie podkreśla w nim, że media elektroniczne i prasa, podobnie jak w poprzednich etapach kampanii, relacjonowały praktycznie działalność jednego tylko kandydata. Jak zauważono w raporcie, państwowe media praktycznie wcale nie relacjonowały kampanii wyborczej opozycyjnych kandydatów, a jeśli już o niej wspominały, to w negatywnym tonie.
Eksperci BAŻ obliczyli, że w dziennikach telewizji ONT prezydentowi Łukaszence poświęcono 89,6% czasu przeznaczonego na relacjonowanie kampanii wyborczej. O kandydacie sił demokratycznych Alaksandrze Milinkiewiczu w ogóle nie wspomniano, a drugiemu opozycyjnemu kandydatowi Alaksandrowi Kazulinowi poświęcono 0,4% czasu. 1 Kanał w wiadomościach poświęcił Łukaszence 58% czasu, a pozostałym - po 0,1-0,2%. Podobną proporcję zachowała prasa drukowana.
BAŻ zwróciło uwagę, że formalnie wszyscy kandydaci mieli wyznaczony jednakowy czas wystąpień w telewizji i radiu oraz miejsce w gazetach na przedstawienie swych programów. Jednak przydzielenie opozycyjnym kandydatom dwa razy po pół godziny czasu antenowego w radiu i telewizji nie pozwoliło znacznej części wyborców zapoznać się z ich programami.
Wystąpienia nie były zapowiadane, a ze skarg kandydatów wynika, że zostały ocenzurowane. Nadawano je w telewizji w godz. 18.00- 19.00, a w radiu w godz. 8.00-9.00. Czas wyznaczony prezydentowi Łukaszence wypełniono filmami propagandowymi, popierającymi jego politykę i atakującymi opozycję.
Równocześnie - jak zaznaczyło BAŻ - wszystkie państwowe stacje telewizyjne i radiowe transmitowały trzygodzinne wystąpienie Łukaszenki na III Ogólnobiałoruskim Zjeździe Ludowym. Obszerne fragmenty wystąpienia nadano później w czasie przeznaczonym na wiadomości telewizyjne.
Dokonane przez BAŻ porównanie wystąpienia z opublikowanym później programem wyborczym prezydenta wykazało zbieżność obu tekstów, które miejscami były wręcz identyczne.
W ocenie BAŻ, w prasie drukowanej programy kandydatów były traktowane nierówno. Program Łukaszenki drukowano na pierwszych stronach gazet, pozostałych kandydatów co najwyżej na trzeciej, niektóre zaś - na trzynastej i piętnastej.
Bożena Kuzawińska