Baszar al‑Asad: brytyjskie naloty na IS w Syrii szkodliwe i skazane na porażkę
Brytyjskie naloty na pozycje tzw. Państwa Islamskiego (IS) w Syrii są nielegalne, szkodliwe i skazane na porażkę - powiedział prezydent Syrii Baszar al-Asad w wywiadzie opublikowanym w brytyjskim "Sunday Timesie".
Asad oświadczył, że IS nie może zostać pokonane samymi atakami z powietrza, bez koordynacji z działaniami na lądzie. Jego zdaniem, jedyne naloty przeciwko IS, jakie odniosły pozytywne skutki, zostały przeprowadzone przez Rosję (od 30 września), która współpracuje z syryjskimi władzami. Od tamtej pory siły lądowe reżimu Asada odzyskały część terytoriów zajętych przez IS.
Izba Gmin w czwartek dała zielone światło do rozpoczęcia nalotów na Syrię przez brytyjskie lotnictwo, które dotąd atakowało jedynie cele IS w Iraku. Wywiad z Asadem został przeprowadzony jeszcze przed tą decyzją. Naloty rozpoczęto kilka godzin po głosowaniu w parlamencie.
Asad mówi w wywiadzie, że "brytyjskie naloty będą szkodliwe i nielegalne, i będą stanowiły wsparcie dla terroryzmu, tak jak to miało miejsce po rozpoczęciu działań przez koalicję", mając na myśli dowodzoną przez USA koalicję, która atakuje IS w Syrii od września 2014 roku. Od tamtej pory Państwo Islamskie straciło część terytoriów w północnej i środkowej Syrii, ale zyskało nowe tereny w innych regionach.
Prezydent powiedział także, że zaplanowane na przyszły tydzień spotkanie syryjskiej opozycji i ugrupowań rebelianckich w Arabii Saudyjskiej "niczego nie zmieni", zaś władze w Rijadzie oskarżył o to, że "wspierały, wspierają i będą wspierać terrorystów". Terrorystami Asad nazywa syryjską opozycję.