Bartoszewski: zagrożona jest ciągłość kierowania państwem

Były minister spraw zagranicznych profesor Władysław Bartoszewski powiedział, że podpisał "Apel zatroskanych o losy ojczyzny" skierowany do prezydenta i klasy politycznej, ponieważ w ostatnim czasie była zagrożona ciągłość kierowania państwem, a w chwili wejścia Polski do Unii Europejskiej potrzebne jest zwarte prezentowanie interesów polskich na świecie.

Władysław Bartoszewski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że apel był przygotowywany już od pewnego czasu, a fakt, że został opublikowany w sobotę rano nie ma nic wspólnego z najbardziej aktualnymi wydarzeniami politycznymi. Sytuacja polityczna w Polsce - powiedział Władysław Bartoszewski - już od kilku tygodni niepokoi ludzi myślących, ale nie formalnie odpowiedzialnych za nią. Nie są oni ani parlamentarzystami, ani członkami rządu, ani liderami partii politycznych.

Władysław Bartoszewski powiedział, że polskie doświadczenia ostatnich 30 kilku lat wskazują, że publiczne apele, grupowanie się ludzi ponad podziałami i uporczywe upominanie się powodowało tworzenie się pewnych grup w opinii publicznej. Każda z osób, które podpisały apel, ma swych zwolenników w pewnych środowiskach, a więc powstaje wśród nich zainteresowanie sprawami publicznymi.

Władysław Bartoszewski powiedział, że w jego przekonaniu działania zawsze daje więcej niż niedziałanie. Nie można zakładać - powiedział Bartoszewski - że adresaci apelu: politycy i parlamentarzyści - to wszystko są ludzie bez sumienia.

W opinii Władysława Bartoszewskiego największym zagrożeniem dla Polski jest kompletny chaos i rozbicie, które już jest umiejętnie wykorzystywane w tej części opinii publicznej zagranicą, która nie jest Polakom życzliwa.