Bartoszewski rozumie decyzję Kwaśniewskiego
Były minister spraw zagranicznych Władysław
Bartoszewski w pełni rozumie i podziela decyzję prezydenta
Aleksandra Kwaśniewskiego, który zapowiedział, że nie pojedzie 21
maja do Lwowa na uroczystość otwarcia Cmentarza Orląt.
Prezydent Kwaśniewski powiedział w piątek, że nie pojedzie 21 maja do Lwowa. Oświadczył, że nie ma warunków do uroczystego otwarcia Cmentarza Orląt Lwowskich w najbliższy wtorek. Stwierdził również, że na razie nie ma możliwości ustalenia nowej daty otwarcia nekropolii.
Rozumiem i w pełni podzielam decyzję pana prezydenta, wręcz nie wyobrażam sobie, żeby mogła zapaść inna - powiedział w piątek przewodniczący Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, były minister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski.
Pytany, czy - jego zdaniem - uda się doprowadzić do porozumienia w sprawie Cmentarza, Bartoszewski stwierdził, że uważa Ukrainę za poważne i praworządne państwo. Dlatego chcę być pewien, że do takiego rozwiązania dojdzie - powiedział.
Sądzę, że rozsądek zwycięży, ale to złe, które się stało, to się stało. Późniejsza naprawa tego zła nie zmieni całkiem faktu, że przychodziło to z takimi trudnościami - a to nigdy nie jest obojętne w stosunkach między dwoma sąsiadującymi państwami - stwierdził Bartoszewski.
Jak zaznaczył, decyzję rady Miasta Lwowa, przyjął z dużą przykrością i rozczarowaniem.
W czwartek deputowani miasta Lwowa zdecydowali, że napis na głównej płycie Grobu Nieznanego Żołnierza będzie brzmiał: "Nieznanym żołnierzom, poległym za Polskę w latach 1918 - 20". W polskim wariancie tekstu dodane było słowo "bohatersko" (poległym). Nie wyrazili zgody na umieszczenie w nekropolii pomników lotników amerykańskich i francuskich piechurów. (and)