Bartoszewski: prezydent Bush przyjedzie do Polski w połowie czerwca
George W. Bush (AFP)
Prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush w połowie czerwca złoży wizytę w Warszawie - poinformował w czwartek szef polskiej dyplomacji Władysław Bartoszewski, który przebywa z wizytą oficjalną w Waszyngtonie.
05.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Minister spotkał się z doradczynią prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego, Condoleezzą Rice. Obie strony uznały, że USA i Polskę łączy tak szeroka gama wspólnych interesów, że prezydent USA wybrał Polskę jako pierwszy kraj, który odwiedzi indywidualnie w Europie Środkowej - mówił po spotkaniu Bartoszewski.
Wcześniej Bartoszewski spotkał się z sekretarzem stanu USA Colinem Powellem. Głównymi tematami czwartkowej rozmowy były pozwy przeciwko Polsce o zwrot mienia żydowskiego i wypłaty odszkodowań dla ofiar pracy przymusowej w III Rzeszy Niemieckiej.
Amerykańskie władze rozważą możliwość wydania specjalnego oświadczenia, które stwierdzałoby, że rozpatrywanie pozwów przeciwko Polsce, złożonych przez Żydów usiłujących odzyskać swoje mienie, jest sprzeczne z interesem Stanów Zjednoczonych i szkodzi stosunkom polsko-amerykańskim. Takie zapewnienie uzyskał Bartoszewski podczas rozmowy z Powelem - podała Informacyjna Agencja Radiowa.
W Nowym Jorku trwają przesłuchania w Zgromadzeniu Ustawodawczym tego stanu w sprawie restytucji mienia żydowskiego w Polsce. Według strony polskiej, sądy amerykańskie nie mają jurysdykcji do rozpatrywania tego rodzaju pozwów. Wcześniej sąd w Chicago uznał stanowisko Polski i odmówił rozpatrzenia pozwów.
Zwróciłem uwagę na anachronizm, którego nie rozumie polska opinia publiczna: blokowania wypłat dla paruset tysięcy robotników z powodu stanowiska jednej sędziny w USA - mówił Bartoszewski.
Sędzia federalny Shirley Kram odmówiła oddalenia zbiorowych pozwów ofiar holokaustu, co wstrzymuje rozpoczęcie procedury wypłat niemieckich odszkodowań dla byłych robotników przymusowych w III Rzeszy.
Szef polskiej dyplomacji omawiał także z Powellem kwestię dalszego rozszerzenia NATO. Powell podziela nasz pogląd, że każdy kraj odpowiednio przygotowany, odpowiadający standardom przewidywanym przez NATO, ma równe prawa i nikt nie może ingerować w sprawie jego przyjęcia lub nie do Sojuszu - mówił Bartoszewski.(aso)