Trwa ładowanie...

Bartosz Kownacki: kampania billboardowa jest potrzebna, bo naruszono dobry wizerunek Polski

Nie ustają tłumaczenia polityków PiS-u dotyczące kampanii ws. zmian w sądownictwie. Wczoraj pojawiły się różne tłumaczenia dotyczące działań Polskiej Fundacji Narodowej. W piątek wiceszef MON Bartosz Kownacki odniósł się do tej różnic zdań.

Bartosz Kownacki: kampania billboardowa jest potrzebna, bo naruszono dobry wizerunek PolskiŹródło: East News
d2qp9ji
d2qp9ji

Wiceszef Polskiej Fundacji Narodowej i politycy PiS-u przekonywali, że kampania nie jest akcją ani rządu, ani partii. Maciej Świrski z PFN wczoraj rano przekonywał, że kampania billboardowa nie powstała na zlecenie rządu, a on sam poczuwa się do odpowiedzialności za Polskę.

Kilka godzin później w tej sprawie wypowiedział się Ryszard Terlecki z PiS i przedstawił zupełnie inną wersję wydarzeń. Według niego rozpętano histerię, więc rząd musiał podjąć pewne działania, także o charakterze medialnym. Potwierdził też, że kampania została przygotowana na zlecenie rządu.

Dzisiaj rano w Radiu ZET wiceszef MON Bartosz Kownacki próbował godzić oba przekazy. Tak samo jak Ryszard Terlecki przyznał, że rząd podpisuje się pod kampanią, bo został naruszony dobry wizerunek państwa polskiego. - Nieuczciwie i niesprawiedliwe został naruszony wizerunek Polski. Politycy PO i Nowoczesnej rozpętali kampanię przeciwko państwu polskiemu, która rozlała się po Europie. Teraz musimy gasić ten pożar – stwierdził wiceminister obrony narodowej.

"Niech zostanie tak jak było" - o co chodzi w akcji Polskiej Fundacji Narodowej?

Jednocześnie Bartosz Kownacki stwierdził, że Polska Fundacja Narodowa jest niezależnym podmiotem. - Formalnie jest to reakcja fundacji na obrażanie wizerunku Polski – powiedział w Radiu ZET.

d2qp9ji

Zdaniem wiceszefa MON kampania już odniosła swój efekt, bo teraz wszyscy mówią o tym, jak działają albo nie działają sądy. Trwają rozmowy na temat funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości i konieczności zmian.

O kampanii mówi się też w innym kontekście, jak zmiany w sądach. Jeden z billboardów przedstawia historię sędziego Zbigniewa J., który ukradł kiełbasę za 6,90 zł oraz prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Miał to być dowód na konieczność zmian kadrowych w sądach. Ale jak ustaliła Wirtualna Polska, sędzia nie żyje od dwóch lata, a nie orzeka od 2006 r.

Do innego billboardu odniósł się Sąd Okręgowy w Świdnicy. Według twórców kampanii, sąd wypuścił na wolność pedofila, który później dopuścił się kolejnego przestępstwa przeciwko dziecku. Sąd Okręgowy w Świdnicy wydał komunikat, w którym informuje, że żaden z sędziów nie wydał takiej decyzji.

d2qp9ji
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2qp9ji
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj