Bartosz Arłukowicz broni decyzji ws. odwołania prof. Jerzego Szaflika
Bartosz Arłukowicz bronił na antenie Jedynki swojej decyzji w sprawie prof. Jerzego Szaflika. Minister zdrowia uważa, że były Krajowy Konsultant ds. Okulistyki dopuścił się poważnych uchybień i doprowadził do sytuacji, w której ewidentny był konflikt interesów. Wyjaśnień od Arłukowicza żądają m.in. koledzy profesora, określając decyzję ministra zdrowia - jak donosiła "Rzeczpospolita" - jako polityczną, nieuzasadnioną i skandaliczną.
29.08.2012 | aktual.: 29.08.2012 08:38
Arłukowicz przypomniał, że w prof. Szaflik dopuścił się wielu uchybień oraz pogwałcenia kodeksu postępowania lekarza. W jego ocenie, resort zdrowia nie mógł pozwalać na przeszczepy rogówki poza kolejnością i bez informowania oficjalnych organów państwowych. Minister poinformował także, że w tej sprawie odbył rozmowę z profesorem Szaflikiem, który przyznał, że doszło do pewnych nieprawidłowości w działaniu jego prywatnej kliniki. Zaznaczył także, że nie przyjął do wiadomości jego tłumaczenia.
Minister zdrowia zaznaczył, że jako szef tego resortu musi dbać o interes pacjentów, których nie stać na wizytę w prywatnej klinice, a którzy przez działalność takich lekarzy jak prof. Jerzy Szaflik zostali pozbawieni szans na szybki przeszczep.
Bartosz Arłukowicz podkreślił, że całą sprawę wyjaśni prokuratura i instytucje państwowe. Wytłumaczył, że jego doniesienie do CBA miało na celu podwójną weryfikację całej sprawy. Zaznaczył, że nie może akceptować sytuacji, w której pacjenci miesiącami czekają na przeszczep w Poltransplancie, a inni będą mogli prywatnie, z pominięciem oficjalnych procedur, dokonać takiego zabiegu za pieniądze.