Barbara Piwnik będzie orzekała w sprawie Jana Widackiego
Prokuratura nie wniosła o wyłączenie sędzi Barbary Piwnik - b. minister sprawiedliwości w rządzie Leszka Millera - z procesu posła LiD Jana Widackiego, oskarżonego m.in. o nakłanianie świadków do fałszywych zeznań.
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga przez kilka godzin badał wnioski dowodowe obrony. Na razie nie wiadomo, kiedy proces będzie mógł się zacząć - niewykluczone, że nie będzie to możliwe przed wakacjami.
W lutym "Rzeczpospolita" pisała, że prokuratorzy mogą wnioskować o odsunięcie Piwnik od orzekania w tej sprawie. O tym, że tak powinno się stać, mówił wtedy b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, według którego pojawia się tu problem braku obiektywizmu i podejrzenia stronniczości.
Latem 2007 r. białostocka prokuratura oskarżyła Widackiego - znanego adwokata z Krakowa, w przeszłości m.in. wiceszefa MSW i ambasadora Polski na Litwie - o kilka przestępstw. Ma m.in. zarzuty naciskania na lobbystę Marka Dochnala, by nie oczerniał Jana Kulczyka; nakłaniania do nieprawdziwych zeznań świadka ze sprawy o zabójstwo "Pershinga"; przekazywania grypsów gangsterom.
Widacki, który został posłem w wyborach 2007 r., wiele razy odrzucał zarzuty jako oparte na pomówieniach przestępców. Ostatnio wybrano go na członka komisji śledczej, która ma badać rzekome naciski na służby specjalne za rządów PiS.