"Baranina" trafi do specjalnie zabezpieczonej celi
Jeremiasz B. - "Baranina", odpowiadający w Wiedniu m.in. za zlecenie zabójstwa byłego ministra sportu Jacka Dębskiego, zostanie przeniesiony do specjalnie zabezpieczonej celi w areszcie śledczym w związku z próbą samobójstwa - poinformowała w czwartek austriacka agencja APA.
10.04.2003 17:00
W środę "Baranina", który próbował tego dnia targnąć się na swoje życie, został przewieziony do jednego z wiedeńskich szpitali. Jeszcze tego samego dnia wieczorem, kiedy nie było już wątpliwości, że jego życiu nic nie zagraża, przewieziono go z powrotem do aresztu i umieszczono w znajdującym się tam szpitalu.
APA pisze, że w najbliższym czasie, kiedy stan Jeremiasza B. na to pozwoli, zostanie on przeniesiony do celi ze specjalnymi zabezpieczeniami. Austriacka agencja nie podaje, na czym polegają owe zabezpieczenia.
W środę nad ranem, o godzinie 4.40, personel więzienny zorientował się, że oskarżony jest nieprzytomny. Natychmiast wezwano lekarza i pielęgniarkę. "Baranina" został przewieziony do jednego z wiedeńskich szpitali z objawami zatrucia.
Rzecznik sądu wiedeńskiego Frederick Lendl potwierdził w środę agencji APA, że Jeremiasz B. wypił środek czyszczący, zawierający substancję rozpuszczającą wapń (tzw. odkamieniacz). Środkiem tym oskarżony sam czyścił toaletę i zmywał naczynia. Za zgodą dyrekcji więzienia przechowywał go w celi.
Austriacka agencja sprostowała przy okazji przekazaną w środę informację, że "Baranina" (który ma obywatelstwo austriackie) dzielił celę z innym Polakiem.
Proces "Baraniny", który miał szanse zakończyć się w środę, został odroczony do 19 maja. Według APA, obrońca Jeremiasza B. - Karl Bernhauser - wystąpił z wnioskiem o badanie psychiatryczne swojego klienta, "ponieważ zaczął wątpić w jego poczytalność". (aka)