ŚwiatBarack Obama: propozycja Rosji "potencjalnie pozytywna"

Barack Obama: propozycja Rosji "potencjalnie pozytywna"

Prezydent Barack Obama powiedział wywiadzie telewizyjnym, że propozycja Rosji w sprawie syryjskiej broni chemicznej jest "potencjalnie pozytywna", ale powinna być traktowana sceptycznie. Ujawnił także, że rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na szczycie G20 o możliwym dyplomatycznym rozwiązaniu sytuacji w Syrii.

Barack Obama: propozycja Rosji "potencjalnie pozytywna"
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Sergey Guneev

- Sądzę, że należy podchodzić do niej początkowo sceptycznie. Stanowi jednak potencjalnie pozytywne wydarzenie - powiedział Obama w wywiadzie dla telewizji NBC.

Prezydent USA dodał, że sekretarz stanu John Kerry ustali ze stroną rosyjską jak dalece poważna jest ta propozycja. W wywiadzie dla CNN Obama podkreślił, że wszelkie działania dyplomatyczne nie mogą jedynie odwlekać lub hamować nacisku na władze w Damaszku.

W innym wywiadzie, dla telewizji NBC, Obama przyznał, że nie jest pewien wyniku głosowania Kongresie w sprawie ewentualnej interwencji w Syrii. Dodał, że nie wyklucza, iż Kongres wypowie się przeciwko takiej interwencji. Prezydent uchylił się od ujawnienia jak postąpiłby w takim przypadku.

Kerry: to nie była propozycja

John Kerry powiedział w Londynie, że prezydent Baszar al-Asad może zapobiec interwencji zbrojnej USA,jeśli przekaże wspólnocie międzynarodowej całą swą broń chemiczną w ciągu tygodnia. Zastrzegł przy tym od razu, że nie wierzy, aby syryjski prezydent byłby gotów na takie rozwiązanie.

Departament Stanu bezzwłocznie zaznaczył, że nie należy interpretować wypowiedzi Kerry'ego jako ultimatum lub oferty negocjacyjnej skierowanej do Asada.

Według wspomnianego źródła, Kerry wyraził również "poważny sceptycyzm" wobec apelu Ławrowa, który podchwycił wypowiedź Kerry'ego i zaapelował do Syrii o umieszczenie pod kontrolą międzynarodową jej arsenału chemicznego, aby później go zniszczyć.

Szef dyplomacji Rosji poinformował w poniedziałek, że Moskwa złożyła Syrii ofertę w sprawie kontroli nad bronią chemiczną. - Wzywamy władze Syrii, by nie tylko zgodziły się na ustanowienie międzynarodowej kontroli nad miejscami przechowywania broni chemicznej i by broń chemiczna została następnie zniszczona, ale także do tego, by przyłączyły się w pełni do Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej - oświadczył Ławrow. Wyraził nadzieję, że odpowiedź Syrii na tę propozycję pozwoliłaby uniknąć zbrojnego ataku na Syrię, rozważanego przez Stany Zjednoczone.

Krótko potem szef MSZ Syrii Walid al-Mualim powiedział, że jego kraj przyjmuje z zadowoleniem tę propozycję.

Głosowanie ws. Syrii przełożone

W związku z nową rosyjską propozycją, lider demokratycznej większości w amerykańskim senacie Harry Reid wycofał poparcie dla planowanego na środę głosowania otwierającego formalną debatę przed głosowaniem nad rezolucją o operacji w Syrii.

Reid zmienił swoje stanowisko zaledwie kilka godzin po tym, jak wcześniej zapewniał, że chce, by w środę odbyło się głosowanie w sprawie formalnego rozpoczęcia debaty o interwencji w Syrii. To otworzyłoby drogę do głosowania Senatu nad rezolucją upoważniającą prezydenta do ograniczonej interwencji w Syrii w odpowiedzi na użycie tam broni chemicznej.

Jednak w poniedziałek wieczorem Reid poinformował, że zmienił zdanie. Powołując się na jego współpracowników, amerykańskie media twierdzą, że Reid chce by przed głosowaniem wyjaśniła się sytuacja z rosyjską propozycją w sprawie nadzoru nad zasobami broni chemicznej w Syrii. - Reid zdecydował się odłożyć głosowanie, bo nie chce wiązać senatorom rąk - poinformowała telewizja CNN.

"Rosjanie przychodzą Obamie na ratunek"

- To świetny rozwój sytuacji, dyplomacja jest zawsze lepsza od wojny. Interwencja w Syrii wprowadziłaby więcej niestabilności w regionie - powiedział w CNN republikański senator Rand Paul, który jest przeciwny wojskowej interwencji USA w Syrii.

- Po dwóch latach, podczas których Rosjanie wetowali wszystkie inicjatywy USA (w sprawie Syrii) w Radzie Bezpieczeństwa jestem bardzo sceptyczny - powiedział z kolei szef senackiej komisji spraw zagranicznych Robert Menendez, który jest zwolennikiem interwencji. Podkreślił, że trzeba zobaczyć, czy Radzie Bezpieczeństwa ONZ uda się przyjąć rezolucję określającą dokładnie warunki międzynarodowego nadzoru nad bronią chemiczną w Syrii i czy reżim Baszara al-Asada się na to zgodzi.

- Rosjanie przychodzą Obamie na ratunek - powiedział z kolei były republikański polityk, kandydat w prezydenckich prawyborach tej partii w 2008 roku Newt Gingrich. Wspomniał o bardzo prawdopodobnym odrzuceniu rezolucji w sprawie interwencji w Syrii przez Kongres, zwłaszcza w Izbie Reprezentantów, gdzie ponad połowa członków publicznie zapowiadała już, że albo zagłosuje przeciw, albo się ku temu skłania.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Barack Obamasyriausa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)