Banach faworytem Rakowskiego
Ostatni przywódca Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, były premier Mieczysław Rakowski powiedział, że jego faworytem na stanowisko przewodniczącego SLD jest Jolanta Banach. W wywiadzie dla "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia Rakowski wyjaśnił, że nie chciałby, aby nowym szefem SLD był ktoś z obecnego kierownictwa partii.
03.03.2004 07:50
Były premier podkreślił, że nowym przewodniczącym SLD powinna być osoba działająca wśród ludzi i znająca ich problemy, a nie polityk oderwany od życia. Rakowski oświadczył, że jeśli wybory przewodniczącego SLD zdominuje dotychczasowy układ, to będzie to oznaczać dalszy spadek poparcia dla Sojuszu. Przyznał, że Jolanta Banach ma wielu przeciwników, gdyż jest osobą niezależną i nie pozwoli sobą kierować.
Zdaniem Rakowskiego, po konwencji SLD, na której zostanie wybrany nowy przewodniczący, trzeba zwołać nadzwyczajny kongres partii. Powinien on się odbyć między wejściem do Unii Europejskiej a wyborami do Parlamentu Europejskiego. Mieczysław Rakowski powiedział, że rozwiązanie SLD jest niemożliwe, gdyż oznaczałoby eliminację lewicy z życia politycznego. Nie wykluczył natomiast rozpadu SLD po przegranych wyborach parlamentarnych. Rakowski podkreślił, że nie wie, czy przywódcy SLD są w stanie dokonać radykalnych zmian.
Przyczną kryzysu SLD jest - zdaniem byłego premiera - liberalna polityka, jaką prowadzi, a także brak konkretnej wizji państwa, niedoświadczeni politycy na wysokich stanowiskach państwowych, a także "upojenie władzą". Rakowski podkreślił, że zjawisko to występuje u polityków różnych opcji. Dodał, że nie wiadomo, czy przywódcy SLD zdają sobie sprawę z przyczyn kryzysu i chcą walczyć o odbudowe pozycji partii. Rakowski uważa jednak, że społeczeństwo może znowu poprzeć SLD, jeśli przyzna się on do błędów i zreformuje.