ŚwiatBan Ki Mun ostrzega przed eskalacją konfliktu na granicy Turcji z Syrią

Ban Ki Mun ostrzega przed eskalacją konfliktu na granicy Turcji z Syrią

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun ostrzegł, nawiązując do ostatnich incydentów zbrojnych na granicy syryjsko-tureckiej, że konflikt w Syrii zagraża stabilności całego regionu. Zaapelował też o wstrzymanie dostaw broni do tego kraju.

Ban Ki Mun ostrzega przed eskalacją konfliktu na granicy Turcji z Syrią
Źródło zdjęć: © AFP | STR

08.10.2012 | aktual.: 08.10.2012 13:52

- Eskalacja konfliktu na granicy syryjsko-tureckiej i wpływ kryzysu (w Syrii - przyp.) na Liban są bardzo niebezpieczne - powiedział szef ONZ podczas międzynarodowej konferencji na temat demokracji organizowanej przez Radę Europy w Strasburgu, na wschodzie Francji.

Ban wyraził też "głębokie zaniepokojenie" ciągłymi dostawami broni dla syryjskich wojsk rządowych oraz rebeliantów walczących z reżimem prezydenta Baszara al-Asada. Podkreślił, że "polityczne rozwiązanie" jest jedynym sposobem na zakończenie konfliktu w Syrii.

Z powodu zbliżającej się zimy szef ONZ zaapelował też o dodatkową pomoc humanitarną dla regionu. - Konieczne jest, by darczyńcy zareagowali w hojniejszy sposób na potrzeby Syryjczyków i ponad 300 tys. uchodźców przebywających w sąsiednich krajach - mówił.

W przemówieniu wygłoszonym na Światowym Forum na rzecz Demokracji Ban Ki Mun poinformował, że międzynarodowy wysłannik do Syrii Lakhdar Brahimi wróci jeszcze w tym tygodniu do tego kraju.

Napięcia na granicy

W niedzielę na syryjsko-tureckim pograniczu doszło do kolejnego w ostatnich dniach incydentu. Turecka artyleria odpowiedziała ogniem na pocisk moździerzowy wystrzelony z Syrii, który kilka minut wcześniej uderzył w przygraniczną miejscowość Akcakale, nie raniąc nikogo.

- Trzeba być przygotowanym tak, jakby za chwilę miało się pójść na wojnę. Jeśli nie można być przygotowanym, to nie można nazywać się potężnym krajem lub potężnym narodem - powiedział w niedzielę turecki premier Recep Tayyip Erdogan.

Przemawiając w Stambule, szef rządu skrytykował główne ugrupowanie opozycyjne. Partia Ludowo-Republikańska (CHP) sprzeciwiała się niedawnej decyzji parlamentu zezwalającej siłom zbrojnym na prowadzenie operacji militarnych poza granicami kraju, jeśli rząd uzna to za konieczne. Decyzję podjęto po środowym ostrzale Akcakale, w którym zginęło pięcioro cywilów.

Powtarzające się incydenty na pograniczu syryjsko-tureckim wywołały największe napięcie w stosunkach między Ankarą a Damaszkiem od czasu, gdy w Syrii wybuchł krwawy konflikt wewnętrzny w marcu 2011 roku.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)