"Bałtowie chcą pozbawić Moskwę gazociągu"
Kraje bałtyckie chcą storpedować budowę
Gazociągu Północnego. Porozumienie w tej sprawie podpisano 8 września
w Berlinie w obecności niemieckiego kanclerza Gerharda
Schroedera i rosyjskiego prezydenta Władimira Putina - informuje
"Niezawisimaja Gazieta".
28.09.2005 | aktual.: 28.09.2005 12:04
Moskiewski dziennik podaje, że litewski premier Algirdas Brazauskas zamierza podnieść kwestię bałtyckiego gazociągu podczas sesji Rady Nordyckiej, która zbierze się w październiku w Rejkjawiku. Ten sam temat - jak zaznacza "Niezawisimaja Gazieta" - Wilno chce też przedyskutować na forum Rady Państw Morza Bałtyckiego, w której zasiadają także Rosja i Niemcy.
"Szef rządu litewskiego oświadczył, że 'morze należy do wszystkich krajów przybrzeżnych, a nie tylko do jednego czy dwóch państw'" - pisze dziennik, dodając, że Brazauskas uzasadnia swoje stanowisko obawami o środowisko naturalne.
Według "Niezawisimej Gaziety", "organizatorzy wystąpień przeciwko budowie gazociągu pokładają wielkie nadzieje w krajach skandynawskich, znanych z wyczulenia na sprawy ekologii". "Szwecja na razie zgodziła się tylko na badania geologiczne dna morskiego w pobliżu Gotlandii, gdzie ma przebiegać rura, ale nie na jej ułożenie" - dodaje dziennik.
Zdaniem "Niezawisimej Gaziety", "snute przez Bałtów plany uczynienia z budowy bałtyckiego gazociągu problemu międzynarodowego mogą otrzymać poważne wsparcie ze strony Warszawy, gdzie do władzy doszły partie, których przywódcy występowali przeciwko temu projektowi jeszcze bardziej kategorycznie, niż prezydent (Aleksander) Kwaśniewski".
Jerzy Malczyk