ŚwiatBalonem do granicy stratosfery

Balonem do granicy stratosfery

Indyjski milioner Vijaypat Singhania jest
przekonany, że jako pierwszy dotrze balonem na gorące powietrze do
granicy stratosfery. Swój lot zaplanował na sobotę.

Balonem do granicy stratosfery
Źródło zdjęć: © AFP

22.11.2005 | aktual.: 22.11.2005 21:41

Stratosfera to druga od dołu warstwa atmosfery. Zaczyna się od wysokości ok. 10-18 km nad powierzchnią Ziemi. W dolnej części stratosfery panuje prawie stała temperatura powietrza. Stratosfera leży nad troposferą - średnio 12-kilometrową warstwą, w której zachodzą wszystkie procesy wpływające na kształtowanie się pogody.

67-letni Singhania chce w sobotę, startując w Bombaju, wzbić się balonem na wysokość 21 tysięcy metrów i pobić światowy rekord. Ustanowił go w czerwcu 1988 roku w Teksasie Szwed Per Lindstrand, któremu udało się wznieść się na wysokość 19811 m.

Ekipa techniczna Singhanii, na której czele stoją brytyjscy piloci Andy Elson i Colin Prescot, zaprojektowała ogromny, ważący 44 tony balon, napędzany gorącym powietrzem z palnika na propan i paliwo lotnicze, oraz aluminiową hermetyczną kabinę dla odważnego milionera.

Lot będzie trwać koło pięciu godzin; balon pokona odległość około 100 kilometrów - poinformował Elson. Dodał, że Singhania "znajdzie się na krawędzi przestrzeni kosmicznej".

Elson będzie śledzić lot Singhanii ze śmigłowca i monitorować prędkość wiatru, a później nadzorować lądowanie. Balon wyposażono w spadochron, który otworzy się automatycznie w razie nieprzewidzianych kłopotów lub gdyby milioner zasłabł w swojej kabinie - powiedział Elson.

Na wysokości, na jaką chce się wzbić milioner, temperatura na zewnątrz balonu będzie wynosiła ok. minus 93 stopni Celsjusza i praktycznie nie będzie już tlenu. Jego poziom i poziom innych czynników zapewniających życie wewnątrz kabiny będzie również monitorowany z Ziemi.

Singhania 17 lat temu ustanowił inny rekord ultralekkiej awiacji - pokonując 9655 kilometrów z Wielkiej Brytanii do Indii w 23 dni.

Uwielbiam podejmowanie wyzwań i wyruszam w nieznane- powiedział Singhania o swoim locie balonem niemal dwa i pół razy wyżej niż wysokość Mount Everestu. _ Zamierzam odnieść sukces. Czy uda się to za pierwszym razem, nie wiem. Jeśli się nie uda, spróbuję jeszcze raz_.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)