Trwa ładowanie...

Balon zapalił się w rękach dziecka radnego. "To mogło zabić moje dzieci"

W rękach pięcioletniej córki radnego z Dąbrowy Górniczej samoistnie zapalił się balon. Dziewczynka ma poparzone palce i włosy. Zdaniem Kamila Dybicha nieuczciwy sprzedawca napełnił swoje zabawki nie helem, a łatwopalnym wodorem. - Nie chcę myśleć, co by się stało, gdyby przykleił się do twarzy Ani - mówi radny.

Balon zapalił się w rękach dziecka radnego. "To mogło zabić moje dzieci"Źródło: facebook, fot: Kamil Dybich
d2qw8sw
d2qw8sw

– Gdybym tego nie widział na własne oczy, to bym chyba nie uwierzył. Ania i Marcel bawili się w pokoju balonem, który kupiliśmy w sobotę 15 kwietnia pod kościołem. Nagle balon zaczął się palić. Nie widziałem nigdy wcześniej takiego strachu w oczach moich dzieci - powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" radny z Dąbrowy Górniczej Kamil Dybich.

Córka, 5-letnia Ania poparzyła palce u dłoni i włosy na grzywce. 7-letni syn radnego, Marcel, krzyczał ze strachu tak intensywnie, że nadwerężył struny głosowe. Balon, który zapalił się samoistnie, spad na dywan i rozniecił na nim ogień.

Dziecko panicznie się boi słowa "balon"

- Gdyby mnie tam nie było, mogłoby dojść do tragedii. Ten balon, płonąc, fruwał po całym pokoju. Nie chcę myśleć, co by się stało, gdyby przykleił się do twarzy Ani. Przecież to mogło zabić moje dzieci. Ania na słowo „balon” reaguje paniką i biegnie się przytulić do mamy lub do mnie – stwierdził Dybich

Radny opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia poparzonej rączki córki, przestrzegł innych mieszkańców miasta przed niebezpieczną zabawką i zawiadomił o sprawie policję. Ta rozmawiała ze sprzedawcą już wcześniej. - Mężczyzna był legitymowany przez straż miejską w tym dniu. Strażnicy sprawdzali, czy miał pozwolenie na handel w tamtym miejscu, jednak dla dobra śledztwa nie mogę nic więcej powiedzieć – powiedział Mariusz Miszczyk, oficer prasowy KMP w Dąbrowie Górniczej.

To nie mógł być hel

Hel, którym zazwyczaj napełnia się tego typu balony, jest gazem niepalnym. Dybich przypuszcza, że uliczny sprzedawca wypełnił swoje zabawki wodorem. – Jeśli to się potwierdzi, to ja na pewno tej sprawy nie odpuszczę i założę temu człowiekowi sprawę z powództwa cywilnego - zadeklarował.

Źródło: "Dziennik Zachodni"

d2qw8sw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2qw8sw
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj