Balicki: NFZ powinien zaciągnąć kredyt
Zdaniem byłego ministra zdrowia Marka
Balickiego (LiD), Narodowy Fundusz Zdrowia powinien zaciągnąć
kredyt, który umożliwiłby zwiększenie kontraktów ze szpitalami.
NFZ powinien skorzystać z ustawowej możliwości zaciągnięcia kredytu, który może być spłacony w dużej mierze pod koniec roku z większych wpływów, niż to się dzisiaj zakłada. To pozwoliłoby na zawarcie większych kontraktów ze szpitalami, a dyrektorzy mogliby rozsądnie ustalić wzrost wynagrodzeń dla swoich pracowników - powiedział Balicki w poniedziałek w Radiu PiN.
Według niego system ochrony zdrowia musi zapewnić finansowanie zwiększających się kosztów pracy. Minister zdrowia nie docenia chyba kosztów pracy, które wzrastają w gospodarce. Coroczny wzrost wynagrodzeń przekracza 10%. W służbie zdrowia wynagrodzenia były zaniżane w stosunku do przeciętnych w gospodarce. Jeśli system tego nie uwzględni, pojawi się deficyt - przestrzegał Balicki.
Były minister zdrowia jest zdania, że w reformowaniu systemu trzeba wyodrębnić działania długofalowe - do takich zaliczył projekty przedstawione w zeszłym tygodniu przez resort zdrowia - i krótkofalowe - doraźne kroki, które szybko poprawią sytuację.
Oprócz zwiększenia planu finansowego NFZ, trzeba zmniejszyć dysproporcje pomiędzy wysokością składki płaconej przez emerytów, rencistów i pracujących a wysokością składki, którą opłaca budżet państwa za te grupy ludności, które ich same nie płacą, czyli przede wszystkim bezrobotnych i rolników - uważa Balicki.
Podkreślił, że obecnie podstawa składki płaconej przez budżet jest dwu- lub trzykrotnie niższa niż emeryta czy rencisty. Za leczenie tych, za których ma płacić budżet, w dużej mierze płacą emeryci i renciści, i pracujący. Gdy wyrównamy te dysproporcje, kredyt NFZ-u przestanie być problemem - przekonuje b. minister zdrowia.
Mówiąc o ustawie minister zdrowia Ewy Kopacz, zakładającej przekształcanie szpitali w spółki, Balicki przypomniał, że w 2005 roku podobna ustawa była przedkładana w Sejmie przez rząd Marka Belki. Wówczas PO była przeciw, my jednak będziemy ten projekt popierać - powiedział.
Nie uciekniemy w przyszłości ani od zwiększenia składki, ani od współpłacenia. Bez zwiększenia nakładów ze środków publicznych system przestanie funkcjonować w sposób sprawny - mówił b. minister.
Balicki podkreślił, że konieczne jest zwołanie "okrągłego stołu" w sprawie reform systemu ochrony zdrowia. W sprawach takich, jak ochrona zdrowia, gdzie nie da się w jednej kadencji wszystkiego zakończyć, warto się porozumieć - przekonywał Balicki. Jego zdaniem obecnie PO przejawia niechęć do współpracy z innymi ugrupowaniami, oprócz koalicjanta.