Balcerowicz: reformy wymagają wytrwałości
Leszek Balcerowicz, który został dzisiaj honorowym doktorem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, ocenia, że przyznanie Polsce i Ukrainie organizacji EURO 2012 to przede wszystkim wydarzenie dla tych, którzy się interesują sportem. Zdaniem byłego szefa NBP, nie jest to wydarzenie gospodarcze, ponieważ gospodarka nie zależy od tego, ile się takich imprez zorganizuje.
18.04.2007 | aktual.: 18.04.2007 19:09
Leszek Balcerowicz dodał, że liczy się przede wszystkim to, czy się gospodarkę reformuje, czy się usuwa zaległości. Jego zdaniem, w Polsce są ciągle zbyt wysokie podatki - bo są wielkie wydatki, mamy zbyt dużo polityki, przedsiębiorstwa nie są prywatyzowane, mamy zbyt dużo przepisów i zbyt mało wolności gospodarczej.
Profesor Balcerowicz, pytany przez dziennikarzy, czy Polska w 2012 roku będzie już w strefie euro, powiedział, że to zależy od tempa reform w naszym kraju.
Leszek Balcerowicz w swoim wykładzie podczas uroczystości odbierania honorowego doktoratu SGH mówił - między innymi - o tym, że prowadzenie reform nie jest skomplikowane intelektualnie, ale wymaga większej wytrwałości politycznej.
Nie jest skomplikowane zrozumieć, że im więcej jest polityki w gospodarce, tym gorzej dla gospodarki - powtarzał profesor Balcerowicz. Jak dodał - polityki jest tym więcej - między innymi - im więcej polityków rządzi w niesprywatyzowanych przedsiębiorstwach.
Profesor Leszek Balcerowicz przypomniał, że Rada Polityki Pieniężnej powinna dążyć do zachowania w Polsce zdobyczy w postaci stabilnego pieniądza i niskiej inflacji. Po raz kolejny opowiedział się za potrzebą podniesienia stóp procentowych.
Odnosząc się do najnowszych danych o bezrobociu w Polsce, określanym na poziomie 14,4 proc., profesor Balcerowicz podkreślił, że oficjalne dane zawyżają rzeczywisty stan bezrobocia. Jego zdaniem faktyczny stopień bezrobocia w Polsce jest o połowę niższy, o czym świadczą między innymi trudności pracodawców ze znalezieniem pracowników. Profesor Balcerowicz, który po odbiór honorowego doktoratu przyleciał prosto z Waszyngtonu, nie odpowiedział na pytanie, czy stawi się przed sejmową komisją śledczą. Poddał też wątpliwość jej konstytucyjność. Leszek Balcerowicz przypomniał, że we wrześniu Trybunał Konstytucyjny na temat komisji wypowiedział się w tej sprawie jednoznacznie. (Orzekł - między innymi - że zakres prac komisji jest niezgodny z ustawą zasadniczą, oraz że komisja nie ma prawa zajmować się Narodowym Bankiem Polskim i nadzorem bankowym). Trybunał Konstytucyjny ma niebawem orzec, czy nowy zakres prac sejmowej komisji śledczej do spraw banków jest zgodny z Konstytucją.
Powoływanie kolejnych komisji to - zdaniem profesora Balcerowicza - przykład sejmokracji, przejmowanie przez Sejm uprawnień innych podmiotów, łącznie z wymiarem sprawiedliwości. Poprzednie komisje, łącznie z komisją ds. PZU przyczyniły się do zwiększenia ryzyka, że Polska może teraz płacić ogromne odszkodowania: miliardy miliardów złotych. Kto za to odpowie> - pyta profesor Balcerowicz.
Leszek Balcerowicz pytany o reformę systemu emerytalnego powiedział, że wypracowany przez 1997 rokiem projekt reformy systemu emerytalnego, kontynuowany przez kolejne rządy, powinien być dalej realizowany. Reforma nie została zakończona w jednym zasadniczym punkcie: grup specjalnego traktowania - mówi profesor Balcerowicz dodając, że potraktowanie tylko górników w sposób szczególny, jest przykładem oportunizmu politycznego. Leszek Balcerowicz zasugerował rządowi ograniczenie listy grup uprzywilejowanych, co - jak stwierdził - będzie ruchem we właściwym kierunku.