Bakterie cholery w jeziorku w Warszawie?
Istnieje podejrzenie, że w warszawskim Jeziorku Czerniakowskim znajdują się bakterie cholery. Sanepid bada próbki wody, by stwierdzić, bądź wykluczyć obecność w niej bakterii cholery. Przecinkowce cholery znaleziono organizmie mężczyzny, który w ubiegłym tygodniu utonął w tym jeziorku.
17.07.2006 | aktual.: 17.07.2006 14:34
Próbkę krwi utopionego przesłano do badania Państwowemu Instytutowi Higieny w celu potwierdzenia bądź wykluczenia tej diagnozy. Wyniki badań mają być znane dopiero za kilka dni.
Utopiony mężczyzna, w którego krwi szpital stwierdził obecność przecinkowca cholery był sprzątaczem na Dworcu Centralnym w Warszawie. Według Sanepidu, istnieje prawdopodopodobieństwo, że tam zaraził się przecinkowcami cholery. Sanepid rozważa przeprowadzenie dezynfekcji Dworca Centralnego.
Nikt z rodziny zmarłego, ani nikt z miejsca jego pracy nie zachorował na tę groźną chorobę - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa. Czas wylęgania cholery trwa od kilku godzin do pięciu dni.
Objawami cholery jest bardzo ostra biegunka, wymagająca szybkiego leczenia szpitalnego. Chorobie tej często towarzyszą wymioty. W przypadku stwierdzenia takich dolegliwości należy jak najszybciej szukać pomocy w szpitalu.
Od wczoraj straż miejska nie dopuszcza warszawiaków do kąpieliska przy Jeziorku Czerniakowskim.
Na początku sezonu w jeziorku wykryto salmonellę, obowiązywał zakaz kąpieli, który jednak nie był przestrzegany.