Badania psychologiczne i ubezpieczenie dla właścicieli agresywnych psów

"Projekt jest odpowiedzią na dramatyczne wypadki pogryzienia lub zagryzienia ludzi przez psy, które zdarzały się ostatnio. Celem tych przepisów ma być zaktywizowanie właścicieli psów do należytego nadzoru nad nimi" - powiedział wiceminister SWiA Tadeusz Matusiak na wspólnym posiedzeniu sejmowych komisji administracji i spraw wewnętrznych oraz sprawiedliwości i praw człowieka.

Rząd proponuje rozszerzenie obowiązku uzyskiwania zezwolenia na hodowlę lub utrzymywanie psów nie tylko wobec rasy uznawanej za agresywną, ale również mieszańców tej rasy. "Równie agresywne mogą być psy należące do mieszańców, zwłaszcza mieszańców rasy agresywnej, które czasami są krzyżowane specjalnie w celu uzyskania psa szczególnie niebezpiecznego" - powiedział Matusiak.

Nowelizacja ustawy nakłada obowiązek wyprowadzania psa na smyczy lub w kagańcu, a psa rasy uznawanej za agresywną lub mieszańca tej rasy - jednocześnie na smyczy i w kagańcu. Ma to dotyczyć jedynie miejsc publicznych w miastach. Chodzi o to, aby ochronić osoby postronne przed skutkami ewentualnego ataku ze strony zwierzęcia.

Właściciele psów, którzy nie zastosują się do tego obowiązku, będą karani grzywną. Grzywna ma też grozić za nieogrodzenie i nieoznaczenie nieruchomości gruntowej (lub jej części), jeżeli na jej terenie psy będą puszczone swobodnie.

Wiceminister wyjaśnił, że wyznaczaniem terenów publicznych w miastach, gdzie konieczne będzie zakładanie tym psom smyczy i kagańca, będzie zajmować się Rada Miejska bądź Rada Gminy.

Osoba, która będzie chciała nabyć psa rasy uznawanej za agresywną lub mieszańca tej rasy, będzie musiała poddać się badaniom psychologicznym i przedstawić orzeczenia, wydane przez upoważnionego lekarza oraz psychologa. Chodzi o stwierdzenie, że nie ma takich cech osobowości, które wskazywałyby na możliwość niewłaściwego wychowania psa, czyli uczenie zwierzęcia agresji.

Oprócz tego, ubiegający się o zezwolenie, będą musieli przedstawić komendantowi powiatowemu (miejskiemu) policji swoją nienaganną opinię. Posiadacze psów rasy uznawanej za agresywną lub mieszańców tych ras będą musieli poddać psy szkoleniu na posłuszeństwo. Szkolenia będą prowadzić m.in. przedsiębiorcy i organizacje zrzeszające właścicieli psów.

Na posiadaczy psów rasy uznawanej za agresywną lub mieszańców tej rasy nałożono też obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone przez psa. Ma to ułatwić poszkodowanym uzyskiwanie stosownej rekompensaty w przypadku pogryzienia. Opiekujący się psem będzie musiał - na żądanie policji, straży gminnej lub upoważnionego pracownika urzędu gminy - okazać dokument potwierdzający zawarcie umowy.

Kilka przepisów tej ustawy wzbudziło wątpliwości posłów. Członkowie komisji zwrócili uwagę, że nie tylko na obszarach miejskich zwierzęta mogą być niebezpieczne i wykluczenie obszarów wiejskich jest nieporozumieniem. Zauważyli także, że nie ma definicji ras mieszanych i trudno będzie ocenić, który pies jest mieszańcem.

Obecne na komisji organizacje zajmujące się zwierzętami wyraziły pozytywną opinię o zmianach przewidzianych w ustawie. Obrońcy praw czworonogów podkreślali, że trzeba sprecyzować definicję nadzoru nad psem. "Sama smycz czy kaganiec nie jest pełnym zabezpieczeniem dla ludzi. Właściciel powinien mieć cały czas całkowitą kontrolę nad zwierzęciem" - zgodnie mówili przedstawiciele organizacji. Ich zdaniem, w Polsce jest za mało odpowiednich szkół i fachowców szkolących psy.

Na posiedzeniu komisji została powołana trzyosobowa podkomisja, do której teraz trafi projekt.