B. szef Nafty Polskiej procesuje się z MON za raport WSI
Po wycofaniu się MON z zapowiedzi przepraszania niektórych wymienionych w raporcie z weryfikacji WSI Sąd Okręgowy w Warszawie rozpoczął proces b. prezesa Nafty Polskiej Andrzeja Madery. Madera pozwał MON za wymienienie go w raporcie jako agenta WSI współpracującego poza zakresem obronności państwa.
27.08.2008 16:45
Madera miał być już w maju przeproszony przez ministra obrony, ale po tym jak w wyniku sądowej ugody MON z założycielami ITI Mariuszem Walterem oraz Janem Wejchertem w prasie ukazały się przeprosiny pod ich adresem, minister Bogdan Klich zmienił wcześniejszą decyzję i zamiast ugód oraz przeprosin są procesy cywilne. Klich polecił, by w każdym procesie czekać najpierw na wyrok sądu I instancji, a dopiero potem rozważać zawarcie ugody.
Taka decyzja zapadła po tym, gdy autor raportu Antoni Macierewicz w początkach maja skrytykował zapowiedzianą wtedy ugodę między MON a ITI. Mamy do czynienia ze zmową i działaniem na szkodę Skarbu Państwa i MON - mówił wtedy Macierewicz. Dodawał, że Klich przeprasza Waltera i jego współpracowników, w sytuacji gdy przegrali oni procesy, które wytoczyli mu jako autorowi raportu.
Oprócz sprawy Madery wstrzymano m.in. przeprosiny wobec Piotra Nurowskiego z Polsatu (prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego), b. szefa biura prasowego Sejmu Jarosława Szczepańskiego, b. wiceprezesa PKN Orlen Krzysztofa Kluzka, czy b. posła SLD Jana Sieńki.
Toczy się kilkanaście procesów wytoczonych MON lub Macierewiczowi przez osoby wymienione jako agenci WSI.
Jeden z nich, w którym MON pozwał Madera, ruszył od nowa przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Przesłuchany informacyjnie Madera - obecnie wykładowca prywatnej uczelni i prezes jednej ze spółek zależnych od Nafty Polskiej - przyznaje, że w latach 1994-98 współpracował z wywiadem WSI, ale stanowczo zaprzecza, by jego współpraca kiedykolwiek wykroczyła poza zakres obronności państwa.
Uważa on, że umieszczenie go w raporcie z weryfikacji WSI to osobista zemsta Piotra Woyciechowskiego, członka Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI, a wcześniej członka władz Nafty Polskiej, z którym Madera - jak powiedział, ostro się skonfliktował m.in. o sprawę obsadzania władz spółek-córek tego potentata paliwowego ludźmi bez kwalifikacji.
W ujawnionym w lutym 2007 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego raporcie napisano, że Madera pracował dla wywiadu WSI w latach 1994-2000 pod kryptonimem "Charon". Raport stwierdza, że otrzymywał on głównie zadania z zakresu typowania osób do współpracy z WSI. Współpracę z nim rozwiązano we wrześniu 1999 r., w związku z jego "zaangażowaniem w działalność polityczną w strukturze jednej z partii prawicowych, skupiającej się wokół osoby byłego Prezydenta RP" oraz "utratą możliwości wywiadowczych". Według raportu, jako prezes Nafty Polskiej zawarł "dwie umowy prywatyzacyjne z niemiecką firmą POC AG".
Jeszcze w 2007 r. Madera zażądał od MON, by wykreśliło go z listy agentów i przeprosiło za kontekst, że miał dopuścić się nieprawidłowości.
Od października 2007 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie domniemanego niedopełnienia obowiązków przy tworzeniu raportu - z doniesienia osób i instytucji wymienionych w raporcie m.in. jako agenci WSI.