B. prezes i członek zarządu MTK opuścili areszty
Przebywający w areszcie od lutego ubiegłego roku były prezes Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK) Bruce R. i były członek zarządu Ryszard Z. opuścili areszty śledcze w Katowicach i Bytomiu po wpłaceniu kaucji.
Od początku nie występowała tu obawa matactwa, nie da się uzasadnić aresztu tylko grożącą mojemu klientowi surową karą - 8 lat pozbawienia wolności - powiedział dziennikarzom obrońca Bruce'a R., Grzegorz Słyszyk.
Dodał, że Nowozelandczyk przebywał w 8-osobowej celi i miał trudności z porozumiewaniem się, ponieważ nie zna języka polskiego. Podczas poniedziałkowego posiedzenia sądu, który rozpatrywał m.in. zażalenie prokuratury na decyzję o wypuszczeniu za kaucją byłych szefów MTK z 14 lutego, zwiększył on kwotę kaucji za Bruce'a R. ze 100 tys. zł do 300 tys. zł. We wtorek w imieniu podejrzanego dopłacono pozostałe 200 tys. zł.
Areszt w Bytomiu opuścił z kolei po wpłacie 50 tys. zł kaucji były członek zarządu Międzynarodowych Targów Katowickich, Ryszard Z.
Na wolność nie wyszedł natomiast dotychczas były dyrektor techniczny targów, Adam H., za którego poręczenie majątkowe wynosi również 50 tys. zł. Nie wpłacił on dotychczas kaucji - powiedział rzecznik prokuratury okręgowej Tomasz Tadla.
W poniedziałek Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował o wydłużeniu ogłoszonego wcześniej okresu aresztowania byłych szefów MTK - z 30 marca do 30 kwietnia, podtrzymał jednak decyzję o możliwości wyjścia podejrzanych z aresztu za kaucją. Sąd Apelacyjny wyznaczył termin jej wpłacenia na 26 marca.
28 stycznia 2006 roku zawaliła się hala wystawowa MTK w Chorzowie. Zginęło 65 osób, ponad 140 zostało rannych.
Prokuratura zarzuciła byłym szefom MTK umyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy oraz nieumyślne doprowadzenie do niej. Grozi im do ośmiu lat więzienia.
Prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Katowicach postawiła dotychczas zarzuty 12 osobom. Poza byłymi szefami MTK są wśród nich m.in. projektanci zawalonej hali i inspektor nadzoru budowlanego w Chorzowie. Dwaj projektanci nadal przebywają w areszcie.