PolskaB. naczelny telewizji łódzkiej zbrodniarzem komunistycznym?

B. naczelny telewizji łódzkiej zbrodniarzem komunistycznym?

Pion śledczy łódzkiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej przedstawił byłemu redaktorowi naczelnemu łódzkiej telewizji Michałowi W. zarzut popełnienia zbrodni komunistycznej - poinformowała naczelnik pionu śledczego IPN w Łodzi, prokurator Anna Gałkiewicz.

Michał W. był naczelnym Ośrodka TVP w Łodzi w latach 1973- 1985; od połowy lat 70. pełnił też funkcję kierownika w Rozgłośni Polskiego Radia w Łodzi. Jest pierwszą osobą, której przedstawiono zarzuty w śledztwie wszczętym w maju ub. roku w sprawie weryfikacji i zwolnień z pracy dziennikarzy w Łodzi i w regionie w okresie stanu wojennego.

Według prokuratury, podejrzany, będąc funkcjonariuszem państwa komunistycznego, przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że podjął w stanie wojennym w dniach od 13 do 29 marca 1982 roku - z przyczyn politycznych - decyzje o zwolnieniu ze służby w jednostce zmilitaryzowanej, a tym samym zwolnił z pracy, 25 pracowników rozgłośni Polskiego Radia i OTVP w Łodzi.

Podejrzany spowodował zwolnienie z pracy 11 dziennikarzy i 14 pracowników technicznych. Wszystkie te osoby uzyskały negatywną opinię wojewódzkiej komisji weryfikacyjnej w Łodzi - poinformowała Gałkiewicz.

Przypomniała, że podstawą negatywnych opinii komisji weryfikacyjnej wobec tych osób nie była ocena ich pracy zawodowej, lecz przyczyny polityczne - przynależność do NSZZ "Solidarność" oraz głoszone przez nich poglądy, niezgodne z "ideologią stanu wojennego".

Z dowodów zgromadzonych przez IPN wynika, że zwolnieni z pracy dziennikarze i pracownicy techniczni zostali pozbawieni możliwości zatrudnienia zgodnego z kwalifikacjami oraz mieli problemy ze znalezieniem jakiejkolwiek pracy jako osoby negatywnie zweryfikowane przez ówczesne władze.

Według IPN, Michał W. nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. Tłumaczył, że był zmuszony do podpisywania decyzji o zwolnieniu, a listę osób przewidzianych do zwolnienia przedstawił mu komisarz wojskowy. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.

Zawiadomienie w sprawie weryfikacji i zwolnień z pracy dziennikarzy złożył do IPN Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w Warszawie.

Jak ustalono, po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. Centralny Sztab Propagandy i Informacji Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej podjął decyzję o weryfikacji dziennikarzy prasy, radia i telewizji. Jej celem miało być "dokonanie oceny linii redakcyjnej poszczególnych zespołów, a także twórczości dziennikarskiej, aktywności i postawy poszczególnych dziennikarzy w okresie od sierpnia 1980 roku oraz określenie ich stosunku do decyzji z 13 grudnia 1981 roku".

Weryfikacje miały przeprowadzić: w Warszawie zespoły powołane przez Centralny Sztab Propagandy i Informacji KC PZPR, a w terenie sztaby wojewódzkie. Do czasu zakończenia weryfikacji dziennikarze mieli pozostawać na płatnych urlopach.

W styczniu i w lutym 1982 roku odbyły się posiedzenia wojewódzkich komisji weryfikacyjnych. W ich składzie znaleźli się m.in. przedstawiciele Służby Bezpieczeństwa, Wojska Polskiego, Milicji Obywatelskiej, Okręgowego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk (cenzura).

Według IPN, w Łodzi i w regionie komisje weryfikacyjne wydały z przyczyn politycznych negatywne opinie co do możliwości dalszej pracy w miejscu dotychczasowego zatrudnienia wobec 35 dziennikarzy. Każdy przypadek dotyczący zwolnionej osoby jest szczegółowo wyjaśniany w czasie śledztwa. Dopiero wtedy będzie możliwe określenie, której z tych osób będzie przysługiwać status pokrzywdzonego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)