PolskaAzyl w Polsce nie dla żony partyzanta

Azyl w Polsce nie dla żony partyzanta

Doniesienia rosyjskiej agencji rządowej Nowosti wystarczyły polskim urzędnikom, żeby uznać Czeczenkę, która stara się o azyl, za podejrzaną o zbrodnie wojenne - dziwi się "Rzeczpospolita".

Umisa jest wdową po czeczeńskim dowódcy, który zginął w 2002 r. Kobieta pomagała w Czeczenii partyzantom, gotując i przekazując wiadomości. W 2004 r. uciekła z czwórką dzieci do Polski i stara się o azyl polityczny.

Nie dostała go jednak, bo Urząd do spraw Repatriacji i Cudzoziemców uznał, że prawdopodobnie popełniła zbrodnie wojenne: żywiąc partyzantów, pomagała w przygotowaniu ataków na cywilów. Jakie dowody przeciwko Umisie zebrał URiC? Tylko doniesienie rosyjskiej agencji.

Przypadek Umisy nie jest odosobniony. Polska w ostatnim czasie wydała już dziesięć decyzji uznających Czeczenów za podejrzanych o zbrodnie wojenne. Prawnicy, którzy opiekują się w Polsce uchodźcami, twierdzą, że decyzje urzędników ułatwią Rosji występowanie o ekstradycję Czeczenów - pisze "Rzeczpospolita".

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)