Awaryjnie lądowanie. Wszystko przez kucharza?
W czwartek doszło do awaryjnego lądowania samolotu linii KLM w Amsterdamie. Maszyna miała lecieć do Johannesburga, ale w kuchni maszyny doszło do pożaru.
O nietypowym zdarzeniu na lotnisku w Amsterdamie poinformował dziennik "De Telegraaf". Samolot linii KLM wystartował z portu lotniczego Schiphol w stolicy Holandii do Johannesburga w Republice Południowej Afryki. Jednak krótko po rozpoczęciu lotu w kuchni maszyny wybuchł pożar.
Awaryjnie lądowanie samolotu KLM. Kuriozalny powód
Pożar na pokładzie samolotu sprawił, że kapitan Boeinga 777 podjął decyzję o powrocie na lotnisko w Amsterdamie. Ostatecznie maszyna wylądowała awaryjnie na Schiphol. W zdarzeniu nikt nie został ranny.
Uszkodzenia na pokładzie samolotu są niewielkie - poinformował rzecznik firmy. Dlatego powinna ona szybko wrócić do latania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Usterka w dreamlinerze lecącym z Warszawy do Indii
W środę problemy dotknęły dreamlinera lecącego z Warszawy do Bombaju. "Samolot zawrócił z powodu usterki technicznej i braku możliwości jej usunięcia w Bombaju. Po zamianie na inną maszynę, lot jest kontynuowany" - przekazał PAP rzecznik LOT-u Krzysztof Moczulski.
Ostatecznie pasażerowie wylecieli ze stolicy Polski do Indii w środę o godz. 21.30. Była to już trzecia usterka maszyny tego typu w ciągu ostatniego tygodnia. Wcześniej dreamliner, którym dysponują PLL LOT, miał lecieć do Zanzibaru, ale został zawrócony na Lotnisko Chopina z powodu usterki w momencie, gdy znajdował się nad Bułgarią. Wszystko przez awarię instalacji przeciwoblodzeniowej.
Pasażerowie tego samolotu jeszcze tego samego dnia mieli odlecieć do Stanów Zjednoczonych, ale agent handlingowy w Nowym Jorku poinformował polską firmę, że z powodu dużego opóźnienia nie będzie w stanie przyjąć samolotu LOT. Ostatecznie odlecieli niedzielnym lotem.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
Czytaj także: