Awaryjne lądowanie boeinga 767 Air Canada. Krążył nad Madrytem, akcja myśliwców F-18
Awaria samolotu Air Canada lecącego do Toronto. Boeing 767 awaryjnie wylądował na lotnisku w Madrycie. Jak podaje hiszpański związek zawodowy pilotów, z samolotu oderwała się część podwozia i dostała się do silnika. Z kolei "El Pais" informuje, że odpadło jedno z kół.
Pojawiły się również informacje, że uszkodzone koło w momencie wybuchu rozrzuciło odłamki. Część z nich trafiły do jednego z silników.
Problemy zaczęły się pół godziny od startu maszyny. To wtedy załoga podjęła decyzję o powrocie na lotnisko w Madrycie.
Zanim do tego dojdzie, boeing 767 musiał zużyć paliwo. Może krążyć nad miastem nawet trzy godziny. Według hiszpańskiego "El Pais" myśliwce F-18 wystartowały z bazy Torrejon Air Force Base, by ocenić uszkodzenia samolotu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Na pokładzie znajdowało się 130 pasażerów oraz załoga. Jeden z pasażerów mówił w rozmowie z telewizją TVE, że krótko po starcie można było usłyszeć eksplozję podwozia. - Po kilkunastu minutach pilot uspokoił nas wyjaśniając, że doszło do pęknięcia jednej z opon. (…) Jesteśmy cali i zdrowi - powiedział podróżny, który chciał lecieć z Madrytu do Toronto.
Co było przyczyną awarii? Na razie będzie to badane przez służby, ale według źródeł Reutersa w hiszpańskim resorcie turystyki awaria miała dotyczyć podwozia i silnika samolotu. Miało również dojść do pęknięcia jedna z dziesięciu opon boeinga.
Warto zaznaczyć, że tego samego dnia, na trzy godziny przed zdarzeniem z kanadyjskim samolotem lotnisko w Madrycie zamknęło przestrzeń powietrzną. Powodem miały być drony latające w pobliżu pasa startowego. Jak informował "El Pais" wszystkie loty w kierunku stolicy Hiszpanii zostały przekierowane w inne części kraju.
Co ciekawe, boeing 767 uczestniczył również w innym, słynnym awaryjnym lądowaniu. Mowa o zdarzeniu, do którego doszło 1 listopada 2011 roku. Samolot lecący z amerykańskiego Newark do Warszawy lądował ze schowanym podwoziem. Za sterami maszyny siedział kpt. Tadeusz Wrona.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl