Awantura w TV Republika. "Młody człowieku, nie drzyj się!"
W programie "Miłosz Kłeczek zaprasza" w TV Republika doszło do ostrej wymiany zdań między prowadzącym a lewicowym działaczem Piotrem Ikonowiczem. Po burzliwej dyskusji o pomocy Polski dla Ukrainy działacz wyszedł ze studia.
Najważniejsze informacje:
- Piotr Ikonowicz skrytykował działania TV Republika, co doprowadziło do ostrej wymiany zdań na antenie z Miłoszem Kłeczkiem.
- Dyskusja dotyczyła wsparcia wojskowego dla Ukrainy, a w szczególności przekazania samolotów MiG-29.
- Ikonowicz ostatecznie opuścił studio.
W trakcie programu "Miłosz Kłeczek zaprasza" emitowanego na antenie TV Republika doszło do emocjonalnej debaty na temat polityki Polski wobec Ukrainy. Gościem programu był Piotr Ikonowicz, który ostrzegł przed propagandą i zarzucił stacji manipulację w kwestiach pomocy wojskowej dla naszych wschodnich sąsiadów. Dyskusja dotyczyła m.in. kwestii tego, czy prezydent był dostatatecznie informowany przez rząd ws. MiG-ów.
Na to turyści zwracają uwagę. "Oczekują teraz unikalnych doświadczeń"
Awantura w studiu TV Republika
- Ta cała g***o burza o to, kto kogo poinformował, służy tylko temu, żeby prezydent dał do zrozumienia, że on jest w tym obozie antyukraińskim i gdyby od niego to zależało, to on by tych MiG-ów nie dał za darmo. Prezydent jest dość przezorny, żeby nie mówić tego otwarcie - mówił Piotr Ikonowicz, odnosząc się do konfliktu pomiędzy MON a prezydentem Karolem Nawrockim.
Kłeczek uznał wtedy, że z jego słów wynika, iż "powinniśmy dawać wszystko Ukraińcom za darmo". - Moim zdaniem bardzo płynnie ta stacja przechodzi z bycia tubą PiS-owską na bycie tubą Konfederacji, a może nawet (Grzegorza) Brauna - odparował mu wówczas lewicowy działacz.
- Niech pan nie urządza takiej taniej propagandy. Pytam pana wprost, czy mamy przekazywać Ukraińcom sprzęt wojskowy za darmo, nie oczekując niczego w zamian - kontrował pracownik TV Republiki.
Ikonowicz: Młody człowieku, nie drzyj się!
Ikonowicz potwierdził, wskazując, że chodzi o to, że Ukraina walczy z Rosją. - Ale oddajmy wszystko - krzyczał, kpiąc, Kłeczek. - Młody człowieku, nie drzyj się! - usłyszał w odpowiedzi.
Sytuacji nie udało się już uspokoić i po wymianie jeszcze kilku zdań Ikonowicz wyszedł ze studia TV Republika w trakcie nagrania.
Źródła: TV Republika