Autyzm jest najczęściej spotykanym zaburzeniem rozwoju
2 kwietnia przypada Światowy Dzień Świadomości Autyzmu, po raz czwarty organizowany przez ONZ. Eksperci coraz poważniej mówią o tym zaburzeniu, gdyż liczba osób nim dotkniętych z niewiadomych przyczyn szybko rośnie.
Z zaburzeniami autystycznymi rodzi się obecnie co setne dziecko, autyzm jest więc jednym z najczęściej spotykanych zaburzeń rozwoju. By ludziom z autyzmem pomóc, potrzebna jest jak najwcześniejsza diagnoza, najlepiej w drugim, trzecim roku życia, oraz intensywna terapia. W tym roku brytyjscy naukowcy wprowadzili do terapii robota imieniem Kaspar, który ma nieskończoną cierpliwość do trudnych pacjentów. - Dzięki niemu dzieci kontaktują się lepiej z otoczeniem, zaczynają reagować na emocje, tego często nie widzimy u innych autystycznych dzieci - mówi twórca Kaspara, Ben Robison z Uniwersytetu Hertforshire.
Przyczyny autyzmu nie są do końca poznane, naukowcy najczęściej mówią o wadach genetycznych i czynnikach zewnętrznych, na przykład skażeniu środowiska czy szczepionkach. Nie ma też praktycznie żadnych leków, toteż na razie najskuteczniejsze są zajęcia terapeutyczne. Specjaliści apelują też o tolerancję i pomoc osobom z autyzmem. Problem dotyczy całego globu; na zaburzenia autystyczne może cierpieć nawet 67 milionów ludzi. ONZ zalicza autyzm do najpoważniejszych chorób świata, obok raka, cukrzycy czy HIV/AIDS.
Osoby z autyzmem inaczej niż inni ludzie odbierają obrazy, dźwięki i dotyk. Często są nadwrażliwe na hałas, światło czy zapach. Mają zmniejszoną wrażliwość na ból oraz trudności z normalnym okazywaniem emocji i budowaniem więzi. Dzieci sprawiają wrażenie niegrzecznych, mają kłopoty z koncentracją, często kręcą się w kółko, machają rękami i mają trudności z mówieniem.