Autokar z pielgrzymami jechał zbyt szybko?
Prawdopodobnie przyczyną wypadku polskiego
autokaru na Węgrzech mogła być duża prędkość przy wjeździe na
skrzyżowanie - poinformował PAP major Ferenc Vass z węgierskiej
policji.
Specjaliści ustalają co spowodowało wypadek. Obecnie są podejrzenia, że przyczyną wypadku była duża prędkość i hamowanie przed skrzyżowaniem. Prawdopodobnie autobus wjechał na skrzyżowanie z prędkością 80 km/h, a w warunkach ruchu okrężnego jest to i tak dużo - powiedział Vass.
Polski autokar, wiozący pielgrzymów głównie z Lubelszczyzny do sanktuarium maryjnego w Medjugorie, w Bośni i Hercegowinie, rozbił się na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym koło miejscowości Balatonszentgyorgy nad Balatonem.
Kierowca znajduje się w stanie zagrożenia życia w szpitalu w Nagyapad - powiedział Vass.(iza)