Austriaczka leczyła się według rady w tabloidzie i nabawiła się poparzeń. Sprawa trafiła do TSUE, jest decyzja
Pewna Austriaczka leczyła reumatyzm według zaleceń, o których przeczytała w tabloidzie. Zamiast ulgi nabawiła się jednak poparzeń skóry. Wniosła do sądu pozew ws. odszkodowania od wydawnictwa. Teraz TSUE podjął decyzję w jej sprawie.
Wszystko zaczęło się w grudniu 2016 roku, gdy kobieta przeczytała w austriackim tabloidzie Kronen-Zeitung", że "świeży, grubo starty chrzan może przyczynić się do zmniejszenia bólu spowodowanego reumatyzmem".
"Bolące miejsca należy najpierw natrzeć gęstym olejem roślinnym lub smalcem wieprzowym, a następnie nałożyć na nie warstwę startego chrzanu i docisnąć. Okład taki można pozostawić na czas od dwóch do pięciu godzin, a następnie go usunąć" - brzmiała porada.
Austriaczka zastosowała się do tabloidowych zaleceń. Zrobiła okład z chrzanu na staw skokowy i zostawiła go na około trzy godziny, a zdjęła dopiero wtedy, gdy zaczęła odczuwać silny ból. Jednak zamiast poprawy zdrowia, nabawiła się poparzeń skóry.
Okazuje się, że w artykule okres od dwóch do pięciu godzin, podczas którego substancja miała być stosowana, był nieprawidłowy, ponieważ zamiast słowa "minut" użyto słowa "godzin".
Uznała, że to artykuł w gazecie spowodował jej problemy. Dlatego wystąpiła z wnioskiem do sądu o ukaranie wydawnictwa. Po niekorzystnych dla kobiety wyrokach w Austrii sprawa wreszcie trafiła do TSUE.
Ten jednak również nie przyznał jej racji.
"Zamieszczony w wydrukowanej gazecie artykuł zawierający nieprawidłową poradę zdrowotną dotyczącą stosowania rośliny, zastosowanie się do której to porady przez czytelnika doprowadziło do powstania uszczerbku na jego zdrowiu, nie stanowi produktu wadliwego w rozumieniu prawa Unii. Artykuł taki nie może zatem prowadzić do powstania niezależnej od winy odpowiedzialności wydawcy lub drukarza owej gazety na podstawie dyrektywy w sprawie odpowiedzialności za produkty wadliwe" - orzekł w czwartek Trybunał Sprawiedliwości UE.